Prezydent spotkał się z korpusem dyplomatycznym. Nawoływał do dialogu i deeskalacji konfliktów
Kluczem do politycznego bezpieczeństwa Polski, a szerzej - do bezpieczeństwa całej społeczności międzynarodowej, jest stabilność relacji międzypaństwowych i przestrzeganie prawa międzynarodowego - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas noworocznego spotkania z korpusem dyplomatycznym akredytowanym w Polsce.
W środę wieczorem prezydent Andrzej Duda i jego małżonka Agata Kornhauser-Duda spotkali się z szefami misji dyplomatycznych akredytowanymi w Polsce.
Prezydent Duda zwracając się do dyplomatów podkreślił, że jest to jego piąte i ostatnie spotkanie noworoczne z korpusem dyplomatycznym w mijającej kadencji jego urzędowania. Dlatego - jak wyjaśnił - w swoim wystąpieniu chciał przedstawić "szerszą refleksję" nad tym, co udało się Polsce osiągnąć w ciągu ostatnich pięciu lat, a także nad wyzwaniami, jakie przed nią stoją.
O poszanowaniu prawa międzynarodowego
- Polska opiera swoją politykę zagraniczną na fundamentalnych zasadach zapisanych w Karcie Narodów Zjednoczonych oraz innych międzynarodowych traktatach, które stanowią ramy pokoju i globalnej stabilności - podkreślił prezydent Duda.
Zapewnił wysłanników państw, że nasz kraj pragnie rozwijać bliskie i partnerskie relacje ze wszystkimi krajami. - Wynika to z głębokiego przeświadczenia, że wspólnie możemy rozwiązywać problemy niejednokrotnie przekraczające możliwości pojedynczych państw, przyczyniając się do większego bezpieczeństwa i dobrobytu naszych obywateli - wyjaśnił.
ZOBACZ: "Myślę, że padło słowo przepraszam". Siemoniak o spotkaniu prezydent-marszałek Senatu
Zdaniem prezydenta "kluczem" do politycznego bezpieczeństwa Polski, a szerzej, do bezpieczeństwa całej społeczności międzynarodowej, jest stabilność relacji międzypaństwowych, "najpełniej zagwarantowana poprzez przestrzeganie prawa międzynarodowego".
"Dyplomacja i współpraca, nie strach i przemoc"
- Chcę w imieniu Polski zaapelować do wszystkich stron współczesnych konfliktów, szczególnie tych, które wciąż grożą wybuchem konfrontacji na wielką skalę, o podjęcie działań na rzecz ich deeskalacji i dialogu. Niech zwycięzcami kolejnej dekady XXI wieku będą dyplomacja i współpraca, a nie strach, konfrontacja i przemoc - powiedział Duda, kierując te słowa do wysłanników państw obecnych na spotkaniu.
Andrzej Duda zapewnił, że Polska w dalszym ciągu będzie "w naturalny sposób traktować Europę i euroatlantycki świat Zachodu jako najbliższe nam środowisko polityczne".
- Podzielamy wspólne europejskie wartości i euroatlantycką wizję bezpieczeństwa zachodniej cywilizacji. Chcemy być aktywnym uczestnikiem dyskusji o przyszłości Europy i świata transatlantyckiego. Będziemy działać na rzecz ich spójności - zapewniał prezydent.
Ku dalszemu rozszerzaniu UE i NATO
- Jednocześnie uważam, że nie powinno się wyczerpywać horyzontów naszej polityki. Dlatego polska polityka zagraniczna będzie otwierać się na nowe kierunki, szczególnie w wymiarze współpracy gospodarczej, ale także współpracy politycznej - zaznaczył prezydent RP.
Do polityki "międzynarodowego otwarcia Polski" prezydent zaliczył "ważny postulat utrzymania polityki »otwartych drzwi«" do Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Polska jest rzecznikiem dalszego rozszerzenia obu organizacji - zadeklarował.
ZOBACZ: Petycja o ułaskawienie rapera Bonusa RPK trafiła do prezydenta. To nie koniec walki
Wspomniał też o "pilnym zadaniu", jakie stoi przed polską polityką zagraniczną - rozwoju "polskiej soft power". Jak wyjaśnił, chodzi o umocnienie pozytywnego wizerunku naszego kraju na świecie oraz "zdecydowane zwalczanie działań fałszujących polską historię".
Wojsko amerykańskie gwarantem bezpieczeństwa
- Ostatnie szczyty Sojuszu Północnoatlantyckiego dowiodły, że ma on wolę i zdolności do realizacji swojej naczelnej misji, jaką jest kolektywna obrona państw członkowskich. Polska ma niepodważalny wkład w osiągnięcie tego celu - powiedział prezydent.
- Nie mam wątpliwości, że trwała i zwiększona obecność wojsk amerykańskich w Polsce wzmocni nie tylko bezpieczeństwo mojego kraju, ale jest także ważnym krokiem na rzecz zwiększenia potencjału obronnego NATO - przekonywał.
ZOBACZ: Trump grozi państwom NATO. "Możemy podjąć działania handlowe"
Andrzej Duda mówił też o ścisłej współpracy państw NATO w rozbudowywaniu zdolności obronnych na wschodniej flance Sojuszu, co jest jego zdaniem "realną potrzebą". W tym kontekście wyraził zadowolenie ze współpracy z państwami bałtyckimi. Podkreślił też, że Polska "jest nie tylko odbiorcą bezpieczeństwa, ale też jego dostarczycielem".
- Realizujemy politykę współodpowiedzialności, chociażby w Rumunii, gdzie stacjonuje 230 polskich żołnierzy i na Łotwie, gdzie służy 200 polskich wojskowych. W dziedzinie bezpieczeństwa stosujemy i realizujemy zasadę 360 stopni, czyli współodpowiedzialności za zapewnienie bezpieczeństwa w różnych częściach świata - wyjaśnił prezydent Duda.
Czytaj więcej