Kamiński: polski rząd wszedł na drogę konfliktu z Unią Europejską
- Polski rząd wszedł na drogę konfliktu z Unią Europejską, co może mieć poważne konsekwencje, zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji międzynarodowej - mówił Michał Kamiński (PSL-Unia Europejskich Demokratów) w programie "Wydarzenia i Opinie" komentując sprawę przepisów dotyczących reżimu dyscyplinarnego wobec polskich sędziów.
Były wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki (PiS) oraz poseł Michał Kamiński (PSL-Unia Europejskich) ocenili w programie "Wydarzenia i Opinie" konsekwencje, jakie może mieć dla polskiego rządu, polskiej opozycji, dla wymiaru sprawiedliwości - decyzja Komisji Europejskiej, która wystąpiła do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych wobec Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Kownacki: to zły dzień dla Polski
- Jest to zły dzień dla Polski i mam nadzieję, że to się nie będzie wracało czkawką przez najbliższe dziesięciolecia - powiedział Bartosz Kownacki. - To kwestia zasadnicza, w jakim zakresie polski parlament ma swoje suwerenne kompetencje, a w jakim zakresie z tych kompetencji zrezygnowaliśmy wstępując do Unii Europejskiej i może za nas decydować Komisja Europejska, TSUE, jakakolwiek inna instytucja międzynarodowa - argumentował.
Według Kownackiego, wśród polityków opozycji dominuje myślenie, że "wszytko, co zagraniczne, jest lepsze" i stąd też większa skłonność do kontestowania decyzji polskiego rządu.
Z taką opinią nie zgodził się Michał Kamiński. - Gdyby logiką, że wszystko co zagraniczne jest "gorsze" kierował się Mieszko I, to nigdy nie zostalibyśmy ochrzczeni - żartował.
WIDEO: Zdaniem Kamińskiego, polski rząd wszedł na drogę konfliktu z Unią Europejską, co może mieć poważne konsekwencje
Kamiński: spełnianie ideologicznego "widzimisię" przywódców PiS
- Porównuje pan Komisję Europejską do misjonarzy chrześcijańskich? - w tym samym tonie zapytał prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski.
- Nie porównuję. Mówię tylko, że używanie tego typu kalek prowadzi nas do śmiesznych wniosków - odparł, doradzając Bartoszowi Kownackiemu, aby zapytał lidera swojej partii Jarosława Kaczyńskiego, na co zgodził się jako premier, gdy polski rząd podpisywał traktat lizboński.
- Bo w istocie my już bardzo dużą część naszych kompetencji narodowych, m.in. dotyczących oceny praworządności, oddaliśmy podpisując traktat akcesyjny do Unii Europejskiej - mówił.
Zdaniem Kamińskiego, polski rząd wszedł na drogę konfliktu z Unią Europejską, co może mieć poważne konsekwencje, zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji międzynarodowej.
- Przecież istota rzeczy jest taka, że w dniach, w których sytuacja międzynarodowa Polski wobec narastającej, bardzo silnej, na razie symbolicznej agresji Rosji przeciwko Polsce powoduje, że powinniśmy przede wszystkim szukać sojuszników. Rząd polski prowadzi politykę, która nie wynika z żadnych doraźnych potrzeb narodu, tylko jest spełnianiem pewnego ideologicznego "widzimisię" przywódców partii Prawo i Sprawiedliwość. I prowadzi tę walkę z niezależnymi sądami, wiedząc doskonale że to się musi skończyć konfliktem z Unią Europejską. A dzisiaj Polska potrzebuje przede wszystkim szukać sojuszników - przekonywał polityk PSL-Unia Europejskich Demokratów.
Kownacki: Duda zrobił wiele, by przekonać do siebie Polaków
Prowadzący zapytał gości, czy sytuacja w wymiarze sprawiedliwości może wpłynąć na wyniki dla Andrzeja Dudy w nadchodzących wyborach.
Bartosz Kownacki jest przekonany, że przeciętny Polak słabo orientuje się w tym, co jest sednem proponowanych przez PiS zmian w sądownictwie, gdyż scenę polityczną zawojowali kłócący się politycy. Jego zdaniem, Duda może być spokojny o reelekcję, gdyż przez ostatnie pięć lat zrobił wiele, by przekonać do siebie Polaków.
ZOBACZ: Andrzej Duda bliski zwycięstwa w pierwszej turze. Nowy sondaż prezydencki
Michał Kamiński liczy, że szansę na wejście do II tury ma Władysław Kosiniak-Kamysz. Poseł przekonywał , że lider Ludowców "ma szansę przyczynić się do zakończenia wojny polsko-polskiej", którą Polacy są już zmęczeni.
Kosiniak-Kamysz, jak ocenił Kownacki, byłby trudniejszym przeciwnikiem dla Andrzeja Dudy niż Małgorzata Kidawa-Błońska, zaś Platforma Obywatelska i w ogóle Koalicja Obywatelska "nie wierzy w sukces w tych wyborach i traktuje je jako zło konieczne".
- Te wybory dla przeciętnego Polaka będą rozstrzygnięciem o tym, czy władza powinna być poddana jakiejkolwiek kontroli - ocenił Michał Kamiński.
- Czyli to będzie plebiscyt? - dopytywał Bogdan Rymanowski.
- To będzie w dużym stopniu plebiscyt, czy władza Prawa i Sprawiedliwości, czy władza Jarosława Kaczyńskiego - mówiąc bardziej konkretnie - ma być władzą pozbawioną jakiejkolwiek kontroli, a tej kontroli Andrzej Duda nie gwarantuje - odparł Kamiński.
Poprzednie odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" dostępne są tutaj.
Czytaj więcej