Nowe ustalenia po katastrofie samolotu w Iranie. Podano ostatnie słowa pilota

Świat
Nowe ustalenia po katastrofie samolotu w Iranie. Podano ostatnie słowa pilota
PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
W czwartek spotkanie przedstawicieli pięciu państw, których obywatele zginęli w katastrofie.

W mediach pojawiały się informacje, że nasz samolot pasażerski, który rozbił się w Teheranie zmienił trasę. Oczywiście, że zmienił, bo został trafiony przez rakietę! - mówił szef ukraińskiego MSZ Wadym Prystajko odnosząc się do sugestii Iranu, że samolot został zestrzelony, gdy kierował się w stronę baz wojskowych. Poinformował też jak brzmiały ostatnie słowa pilota.

Ukraiński minister spraw zagranicznych podczas wizyty w Singapurze podkreślił, że sugestie Iranu jakoby samolot miał zostać zestrzelony, ponieważ kierował się w stronę terytorium baz wojskowych są "bezsensowne". 

 

Poinformował, że na czwartek w Londynie zaplanowano spotkanie przedstawicieli pięciu państw, których obywatele zginęli w katastrofie. Zostaną na nim poruszone kwestie przyszłych działań, ewentualnych odszkodowań i śledztwa. Wskazał, że poza Ukrainą wezmą w nim udział Szwecja, Afganistan i Kanada. 

 

Ostatnie słowa pilota

 

Zdradził, że ostatnie słowa pilota ukraińskiego samolotu brzmiały: "na pokładzie wszystko w porządku. Przechodzę na autopilota".

 

Premier Kanady Justin Trudeau oświadczył w poniedziałek, że jego rząd dokłada wszelkich starań aby jak najszybciej sprowadzić zwłoki poległych w katastrofie Kanadyjczyków do kraju, ale "może to potrwać tygodnie, a być może nawet miesiące".

 

ZOBACZ: Katastrofa ukraińskiego samolotu w Iranie. Pierwsze ustalenia

 

W zestrzelonym 8 bm. w rejonie międzynarodowego lotniska w Teheranie samolocie pasażerskim ukraińskich linii UIA zginęły wszystkie osoby, które znajdowały się na pokładzie (176), w tym 57 Kanadyjczyków.

 

Do "nieintencjonalnego" zestrzelenia maszyny "w rezultacie ludzkiego błędu" przyznała się po kilku dniach armia irańska.

 

Wysłano do Iranu kanadyjskich śledczych

 

Trudeau oświadczył w wywiadzie, że gdyby nie ostatnia eskalacja napięcia na Bliskim Wschodzie, spowodowana zabiciem 3 stycznia w ataku rakietowym amerykańskiego drona wpływowego irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, "ci Kanadyjczycy byliby teraz w domach ze swoimi rodzinami".

 

ZOBACZ: "Miał 10 sekund na decyzję". Dowódca sił powietrznych Iranu o zestrzeleniu samolotu

 

Wcześniej w poniedziałek rząd Kanady poinformował, że wysłani do Iranu kanadyjscy śledczy będą odgrywać "aktywną rolę" w ustalaniu wszystkich okoliczności tragedii. Mają mieć m. in. zapewniony dostęp do rejestratorów lotu ukraińskiego boeinga, czyli tzw. czarnych skrzynek.

 

Ukraiński samolot został zestrzelony wkrótce po starcie z lotniska w Teheranie po ataku rakietowym armii irańskiej na bazy wykorzystywane przez wojska USA w Iraku.

msl/ Reuters, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie