Rajd pijanego kierowcy tira po Warszawie. Ukrainiec usłyszał zarzuty
58-letni Ukrainiec, który kierował tirem pod wpływem alkoholu i uszkodził 10 aut w Warszawie, usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym - przekazał polsatnews.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej Łukasz Łapczyński. Na wniosek prokuratora kierowca został tymczasowo aresztowany.
- Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył krótkie wyjaśniania - dodał prokurator.
Jak przekazał, kierowca mając w wydychanym powietrzu prawie 3 promile alkoholu. Jechał pod prąd od ul. Modlińskiej, mostem Północnym w kierunku Bielan i taranował przy tym inne auta oraz znaki drogowe.
Podczas jazdy uszkodził 10 pojazdów. Na koniec zderzył się czołowo z autem osobowym. W wypadku poszkodowana została jedna osoba podróżująca fordem. - Doznała obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni - przekazał polsatnews.pl Łapczyński.
WIDEO: Szaleńczy rajd ulicami Warszawy:
Warszawska policja opublikowała film, na którym widać końcówkę niebezpiecznego rajdu. Ciężarówka jedzie pod prąd wprost na dwa samochody. Kierowca, który nagrał zdarzenie próbował ratować się cofając. Ostatecznie tir uderzył w auto obok.
Czytaj więcej