Izraelskie myśliwce pokonane przez... wodę
Izraelskie siły powietrzne przyznał w poniedziałek, że popełniły błąd nie usuwając myśliwców z podziemnych hangarów podczas ciężkiej ulewy w zeszłym tygodniu. Osiem samolotów F-16 zostało uszkodzonych, ale wojskowi twierdzą, że uruchomią je w ciągu tygodnia.
- Błędem było nieopróżnienie podziemnych hangarów - powiedział chcący zachować anonimowość oficer sił powietrznych serwisowi The Times of Israel. Oficer zauważył, że w innych bazach lotniczych zastosowano odpowiednie środki ostrożności i podczas burzy żaden sprzęt nie został tam uszkodzony.
Według oficjalnych informacji Sił Obronnych Izraela (IDF) osiem myśliwców F-16 uległo uszkodzeniom w czwartek, gdy hangary w bazie lotniczej Chacor, ok. 50 km na południe od Tel Awiwu, zostały zalane. Samoloty mają wrócić do eksploatacji po dokonaniu napraw, co ma potrwać do tygodnia.
Picture released by Israel's Channel 12 news shows just how bad the flooding was. Eight F-16 fighter jets were damaged, but all are expected to be repaired and return to operational duty by next week pic.twitter.com/hRx04pkgrg
— Anna Ahronheim (@AAhronheim) 13 stycznia 2020
Cenzor wojskowy początkowo zabronił informowania mediów o tym incydencie, jednak teraz jest krytykowany za to, że nie chodziło mu o bezpieczeństwo państwa, ale o zatuszowanie zawstydzającego błędu sił powietrznych - zauważa The Times of Israel.
Trzeba było ratować mechaników
Izraelska stacja telewizyjna Channel 12 podała, że z zalanych hangarów trzeba było ratować kilku mechaników, ponieważ poziom wody sięgał półtora metra.
Rzecznik IDF przyznał, że wojsko nie wie jeszcze dokładnie, ile będzie kosztować naprawienie samolotów. Początkowe szacunki sięgają dziesiątek milionów szekli (również polskich złotych).
Tej zimy Izrael nawiedziły ulewne deszcze, powodując powodzie i podtopienia w kilku miastach. Co najmniej siedem osób zginęło. Władze spotkały się z krytyką z powodu złego stanu infrastruktury odwadniającej.
Czytaj więcej