"Obywatelowi żyje się źle" vs. "Biorą udział w nieakceptowalnej aktywności". Politycy o sędziach

Polska
"Obywatelowi żyje się źle" vs. "Biorą udział w nieakceptowalnej aktywności". Politycy o sędziach
Polsat News
Joanna Mucha zaskoczona była skalą "Marszu Tysiąca Tóg". - Bardzo duża manifestacja, Zaskoczona byłam liczbą prawników, którzy w niej uczestniczyli - mówiła posłanka

- Pierwsze pytanie, skoro to "Marsz Tysiąca Tóg", gdzie togi się używa? - dociekał wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (PiS) komentując w "Śniadaniu w Polsat News" protesty sędziów. Zauważył, że "w todze nie chodzi się do kina, czy na zakupy". - Prowadzicie nas do systemu, gdzie dobrze się żyje funkcjonariuszom władzy, a obywatelowi żyje się źle - odpowiedziała mu Joanna Mucha z PO.

Stołecznymi ulicami przeszedł w sobotę "Marsz Tysiąca Tóg". - Pierwsze pytanie, skoro to "Marsz Tysiąca Tóg", gdzie togi się używa? - dociekał wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (PiS). - Jeżeli się walczy o to, żeby coś było zgodne z prawem, bo taka była intencja uczestników, to trzeba także prawa przestrzegać - podkreślał.

 

Przypominał, że "togę, zgodnie z przepisami, nosi się w sądzie".  - To jest ubiór służbowy - mówił wiceszef resortu sprawiedliwości. 

 

"W todze nie chodzi się do kina, czy na zakupy"

 

- Jeżeli ktoś paraduje sobie w togach po ulicy, to jest konkretny przepis na to - powiedział Wójcik. Zauważył, że "w todze nie chodzi się do kina, czy na zakupy". 

 

ZOBACZ: "Ws. reformy sądownictwa PiS będzie zachowywać się asertywnie"

 

Wiceminister sprawiedliwości cenił, że jeśli ktoś krzyczy "Konstytucja" i apeluje "Nie łamcie prawa", to sam łamie prawo ubierając się w togę. - Ale tam były groźniejsze sytuacje. Jeżeli słyszę jak sędzia mówi, żeby były sankcje wobec Polski, to jestem bardzo zaniepokojony - powiedział Michał Wójcik.

  

Kiedy prowadzący rozmowę Dariusz Ociepa zapytał Wójcika, czy tłum uczestników marszu zrobił na nim wrażenie, ten odparł": - Nie zrobiło to na mnie wrażenia, bo są bardzo różne dane. Najpierw ktoś mówił, że było 15 tys., nagle zrobiło się 30 tys. (uczestników). 

 

WIDEO: Spór o "Marsz Tysiąca Tóg" i wywiad premiera Morawieckiego w "Die Welt"

  

 

Joanna Mucha zaskoczona liczbą uczestników marszu

 

Skalą manifestacji zaskoczona była natomiast Joanna Mucha z PO która była na "Marszu Tysiąca Tóg". - Bardzo duża manifestacja, Zaskoczona byłam liczbą prawników, którzy w niej uczestniczyli - mówiła posłanka. 

 

- Wy (rządzący - red.) nas prowadzicie do takiego systemu, gdzie dobrze się żyje funkcjonariuszom władzy, a obywatelowi żyje się źle - oceniła Mucha dodając, że niezawiśli sędziowie są w krajach zachodnich, gdzie jest dobrobyt, a zawiśli w Rosji i Na Białorusi, gdzie dobrze żyje się tylko funkcjonariuszom władzy.

 

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "trzeba uszanować tych, którzy byli na proteście". - Na miejscu rządzących nigdy bym nie lekceważył tysięcy osób, które wychodzą na ulice, mają swoje zdanie - mówił poseł PSL. Dodał jednak, że "im więcej polityków na protestach, celebrytów, to tym protestom nie służy". - Mnie nie było, ale szanuję i dziękuję tym, którzy angażują się w życie publiczne - przyznał. - Forma zaangażowania może różna - dodał. 

 

Paweł Mucha: udział w aktywności, która jest nieakceptowalna

 

Kosiniak-Kamysz zauważył, że protest nie rozwiąże problemu. - Możemy go rozwiązać tylko w dialogu, przy okrągłym stole - mówił. 

 

Demonstranci zebrali się przy Sądzie Najwyższym i w milczeniu przeszli pod Sejm. Na czele marszu, często w togach, szli przedstawiciele zawodów prawniczych. Przypomniał, że taki okrągły stół z inicjatywy PSL już się odbył, że przybyli na niego politycy z wszystkich ugrupowań "z wyjątkiem rządzących i przedstawicieli prezydenta. - Nie przyszli, nie chcieli rozmawiać. Abdykowali nawet z obrony własnych zmian, które wprowadzili - spuentował. Zauważył, że reformą tego nie chce nazwać, gdyż "reforma niesie, a przynajmniej powinna nieść, coś pozytywnego dla obywateli". 

 

- Apolityczność sędziów jest dzisiaj polskim wymogiem prawa konstytucyjnego, więc sędziowie, którzy idą w togach z fioletowym żabotem, to są sędziowie, którzy biorą udział w aktywności, która jest nieakceptowalna - powiedział zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. - My nie oczekujemy tego, że sędziowie będą się zajmować polityką. Polityką mogą się zajmować adwokaci, radcowie prawni - dodał. 

 

"Mamy jako sędziowie prawo do niezawisłości"

 

W sobotę przed Sejmem przemówienie wygłosił prezes "Iustitii" sędzia Krystian Markiewicz. - Jesteśmy na marszu tysiąca tóg, ale już wiemy, że to marsz tysięcy tóg, a nie tysiąca tóg - podkreślił na początku. Zaznaczył, że marsz się zakończył, ale nie zakończyła się "nasza droga do przywrócenia praworządności". - Szliśmy nie przeciwko tej czy innej partii. Szliśmy przeciwko zmianom systemowym, które mogą dotyczyć również kolejnych pokoleń Polaków, które mogą funkcjonować również, gdy zmieni się władza w Polsce - mówił Markiewicz.

 

ZOBACZ: Prezydent publikuje stanowisko KRS z 2009 r. "Najbardziej mordercza jest hipokryzja"

 

- Cały świat patrzy na nas. Nie jesteśmy sami. Podobnie jak nie byliśmy sami w okresie walki z systemem PRL. Mamy jako sędziowie prawo do niezawisłości, a wszyscy Polacy do pozostania we wspólnocie wartości UE - dodał sędzia.

 

W programie "Śniadanie w Polsat News" rozmawiali: Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (PiS), Joanna Mucha (PO), Paweł Mucha (Kancelaria Prezydenta RP), Krzysztof Gawkowski (Nowa Lewica) i Jakub Kulesza (Konfederacja). Program prowadził Dariusz Ociepa. 

 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

grz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie