Bomby lotnicze w centrum miasta. Ewakuacja kilkunastu tysięcy osób w Dortmundzie
W jednej z dzielnic Dortmundu, największego miasta Zagłębia Ruhry, od rana trwa ewakuacja ponad 14 tys. osób. Jest to konieczne ze względu na przygotowania do rozbrojenia czterech bomb lotniczych z II wojny światowej.
Niewybuchy znajdują się w okolicy dwóch klinik blisko centrum miasta, m.in. pod ruchliwą ulicą. Saperzy spróbują rozbroić bomby w niedzielę po południu.
Niektóre budynki zostały osłonięte barierami ekranami z kontenerów - mają one je chronić przed ewentualną falą uderzeniową i odłamkami.
ZOBACZ: Staruszka znalazła granat, wyczyściła go i... ustawiła jako ozdobę
Pacjenci szpitali zostali przeniesieni do innych placówek. Mieszkańcy zagrożonych domów znaleźli tymczasowe kwatery w szkołach.
Do czasu zakończenia akcji ruch kolejowy w mieście będzie utrudniony. Dworzec główny jest zamknięty. Omijają go zarówno pociągi dalekobieżne, jak i regionalne.
Niewybuchy w Lidzbarku Warmińskim
W piątek do ewakuacji części mieszkańców doszło również w Lidzbarku Warmińskim (woj. warmińsko-mazurskie). Saperzy musieli wydobyć dwa niewybuchy, na które natrafiono podczas prac ziemnych w jednostce wojskowej 9. Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego przy ul. Orneckiej.
ZOBACZ: Sortował śmieci, znalazł bombę
Dowódca patrolu saperskiego st. chor. sztab. Mieczysław Kościński powiedział, że były to dwa pociski moździerzowe o średnicy 120 mm z zapalnikami, pochodzące z czasów II wojny światowej. - Oba były skorodowane i oblepione gliną. Zostały podjęte, zabezpieczone i będą przewiezione na poligon celem detonacji - dodał.
Zamknięty fragment drogi wojewódzkiej
W piątek ok. godz. 8 rano, przed rozpoczęciem usuwania pocisków, ewakuowano ludzi z budynków znajdujących się w promieniu 400 m. W tej strefie znalazł się budynek, w którym mieszka 18 rodzin i mieszczą się lokale użytkowo-handlowe, a także siedziba powiatowego lekarza weterynarii, piekarnia i sklep.
Decyzję o ewakuacji podjął Zespół Zarządzania Kryzysowego z udziałem burmistrza Jacka Wiśniowskiego, przedstawicieli żandarmerii, policji i straży pożarnej. Ewakuowani mogli skorzystać z podstawionego autobusu i tymczasowego schronienia w kasynie wojskowym. Do czasu usunięcia znaleziska przez saperów zamknięty był fragment drogi wojewódzkiej nr 513.