Auto do nauki jazdy uderzyło w zaparkowany samochód. Egzaminator uciekł [WIDEO]
Kolizja podczas egzaminu na prawo jazdy. Kursantka, parkując, uderzyła w stojący samochód. Egzaminator wysiadł, ocenił skutki kolizji, następnie wsiadł za kierownicę i odjechał. Świadkowie nagrali zdarzenie i poinformowali właściciela pojazdu. Ten oczekuje wyciągnięcia konsekwencji wobec mężczyzny.
Do zdarzenia doszło na jednej z zatoczek parkingowych na warszawskim Bemowie. Podczas egzaminu kierująca samochodem nauki jazdy, próbując zaparkować, uderzyła w stojący pojazd. Po ocenie skutków zderzenia egzaminator usiadł za kierownicą i odjechał.
Zdarzenie nagrali świadkowie, którzy zostawili za wycieraczką kartkę, by właściciel uszkodzonego pojazdu mógł się z nimi skontaktować. Na filmie widać jak zaparkowany samochód w wyniku uderzenia porusza się.
Wideo: kursantka uderzyła w stojący samochód. Egzaminator wysiadł, ocenił skutki kolizji i odjechał
Oczekuje wyciągnięcia konsekwencji
Właściciel samochodu zobaczył film i chciał polubownie załatwić tę sprawę w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. - Tam nie spotkał się ze zrozumieniem i, jak relacjonował, kierownik WORD w Bemowie mówił, że zdarzenie nie miało miejsca, a na filmie nie widać uderzenia. Pan Bartosz dzwonił do WORD-u w Warszawie, następnie powiadomił policję - powiedziała reporterka Polsat News Paulina Waszelewska.
- Za bezpieczeństwo w samochodzie egzaminacyjnym odpowiada egzaminator. Jego zachowanie było niewłaściwe. Nasze procedury i normalna przyzwoitość wskazuje, że powinniśmy chociaż zostawić informację, że do zdarzenia doszło, w przypadku poważniejszych zniszczeń zawiadomić policję - - powiedział Polsat News Rafał Grodzicki, kierownik wydziału szkoleń i bezpieczeństwa ruchu drogowego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie.
- W stosunku do egzaminatora zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Będzie wysłuchanie obu stron. Po tym zapadnie suwerenna decyzja pracodawcy dodał.
ZOBACZ: Wypadek podczas egzaminu na prawo jazdy. Wśród rannych egzaminator WORD [ZDJĘCIA]
Ostatecznie warszawski WORD zdecydował się porozumieć z właścicielem, ale pan Bartosz stwierdził, że był już na to czas. Teraz oczekuje wyciągnięcia konsekwencji. Jak wyjaśnia, nie chodzi tylko o zapłatę za naprawę, ale także by pokazać naganne zachowanie egzaminatora.
Czytaj więcej