Uchwała przeciw zakłamywaniu historii przez Rosję przyjęta. "Jeden poseł miał to gdzieś"
Sejm przez aklamację przyjął uchwałę potępiającą prowokacyjne i manipulujące historią wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Rosji. Ma to związek z niedawnymi wypowiedziami prezydenta Władimira Putina. Krzysztof Gawkowski zamieścił w sieci zdjęcie, na którym widać jak posłowie wstali z miejsc i zaczęli klaskać. Na miejscu pozostał jedynie Janusz Korwin-Mikke.
"Prawie cały Sejm przez aklamację przyjął uchwałę sprzeciwiającą się manipulowaniem historii przez Federację Rosyjską! Prawie, bo jeden poseł, Janusz Korwin-Mikke miał to gdzieś!" - napisał Gawkowski - przewodniczący Klubu Lewicy.
Prawie cały Sejm przez aklamację przyjął uchwałę sprzeciwiającą się manipulowaniem historii przez Federację Rosyjską! Prawie, bo jeden poseł @korwin_mikke, miał to gdzieś! pic.twitter.com/FAlwTAmiwO
— Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski) January 9, 2020
Przed świętami Bożego Narodzenia prezydent Rosji Władimir Putin skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej.
Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Mówił też o wykorzystywaniu przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał też m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".
ZOBACZ: "Rosja nigdy nie pogodzi się z próbami narzucenia kłamliwej wersji historii"
W związku z jego wypowiedzią posłowie przyjęli w czwartek uchwałę, której treść głosi: "Sejm Rzeczpospolitej Polskiej potępia prowokacyjne i niezgodne z prawdą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Federacji Rosyjskiej próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej. Wielkości narodu oraz stosunków między państwami nie można budować na kłamstwie i fałszowaniu historii, dlatego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej jest zobowiązany przypomnieć, że do wybuchu II wojny światowej doprowadziły dwa ówczesne mocarstwa totalitarne: hitlerowskie Niemcy i stalinowski Związek Sowiecki".
Treść uchwały
Przypomniano w niej, że po zawarciu 23 sierpnia 1939 roku w Moskwie "haniebnego paktu Ribbentrop-Mołotow" pierwszymi ofiarami obu totalitaryzmów były Polska i państwa Europy Środkowo-Wschodniej.
"Wojna spowodowała śmierć dziesiątek milionów ludzi, powstanie w Europie nazistowskich obozów koncentracyjnych i Holocaust - jedną z największych zbrodni w dziejach ludzkości. Nie kwestionuje się, że narody Związku Sowieckiego poniosły ofiary w walce z III Rzeszą, niestety nie przyniosło to państwom Europy środkowo-Wschodniej niepodległości i suwerenności, a ich mieszkańcom - poszanowania praw człowieka" - czytamy w uchwale.
Jak zaznaczono, sowiecki totalitaryzm zwracał się też przeciw własnym obywatelom, wśród których byli Rosjanie.
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej nie godzi się na powrót do imperialnych fałszerstw, które cofają dialog historyczny władz Rosji z innymi narodami. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd ofiarom nazistowskiego i sowieckiego totalitaryzmu i wyraża pragnienie, żeby historia ich męczeństwa nigdy nie była fałszowana i traktowana instrumentalnie" - podkreślono w uchwale.
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej apeluje o wspólną refleksję nad zasadami budowania stosunków międzynarodowych, które powinny być podstawą wzajemnego szacunku, partnerstwa i dobrego sąsiedztwa" - czytamy.
Pod koniec zeszłego roku do słów prezydenta Rosji odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
- Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami. I to presję nie na historycznej, a na jak najbardziej współczesnej scenie geopolitycznej - napisał szefa polskiego rządu w oświadczeniu, które w wielu językach zamieszczono m.in. w mediach społecznościowych.
Czytaj więcej