Rozkawałkowane ciało znaleziono w walizce na lotnisku Schiphol
W jednym z hangarów na lotnisku Schiphol w Amsterdamie znaleziono walizkę, w której znajdowały się części ciała. Przy bagażu nie było żadnych dokumentów, nie wiadomo więc, do kogo należy. Holenderscy specjaliści badają obecnie jej zawartość, by ustalić, czy doszło do przestępstwa.
Śledczy z Royal Netherlands Marechaussee (holenderska żandarmeria - red.) wstępnie ustalili, że znajdujące się w walizce rozkawałkowane zwłoki miały być przeznaczone do badań medycznych, ale konkretne ich przeznaczenie jest szczegółowo sprawdzane.
Wciąż również nie ustalono, w jaki sposób walizka znalazła się na lotnisku i kto ją tam umieścił.
ZOBACZ: Udawał pilota, by latać za darmo. "Wyleciał" z lotniska w kajdankach
Rzecznik Marechaussee nie ujawnił, w którym hangarze lotniska znaleziono walizkę, ani która linia lotnicza przetransportowała bagaż z częściami ciała.
Potwierdził jedynie, że znalezisko zostało zgłoszone do Marechaussee, ale już konkretnej daty nie chciał ujawnić - stwierdził, że to mogło być we wtorek lub w środę. Rzecznik zapewniał holenderskie media, że nie może o sprawie informować bardziej szczegółowo.
Czytaj więcej