Poszli spać w mieście, obudzili się na wsi. "Magiczna" przeprowadzka w Czempiniu
Mieszkańcy siedmiu domów, którzy jeszcze 31 grudnia mieszkali w Czempiniu (woj. wielkopolskie), następnego dnia obudzili się... w sąsiednich Piotrkowicach. O tym, że w nocy "przenieśli się" z miasta na wieś dowiedzieli się 2 stycznia. Burmistrz Czempinia wytłumaczył, że gdy miasto będzie miało mniej ludności, otrzyma więcej pieniędzy. Mówił też o błędach popełnionych przez PRL-owskich urzędników.
W Sylwestra niektórzy mieszkańcy ulic Spółdzielców i Przedszkolnej w Czempiniu otrzymali zaproszenia na zebranie w sprawie "zmiany numeracji bloków".
Spotkanie zaplanowano na 2 stycznia i dopiero wówczas dowiedzieli się, że zmieniono ich adresy zameldowania. Zamiast "starej" miejscowości i dotychczasowych ulic, w ich dokumentach pojawiły się Piotrkowice i poszczególne numery.
ZOBACZ: Szpital w Sanoku prosi o pieniądze, bo ma milionowe długi. "Ogromny wstyd i złość"
Zdaniem "przeniesionych" osób, nikt nie konsultował z nimi zmian. Nie było również oficjalnej informacji od miejskich urzędników.
Burmistrz: po zmianie miasto skorzysta z dodatkowych pieniędzy
- Mieszkańcy tych ulic mieszkają terytorialnie na terenie wsi Piotrkowice - tłumaczył portalowi kosciannasygnale.pl Konrad Malicki, burmistrz Czempinia.
Dodał, że nietypowa sytuacja wynika z błędnego przypisania ich posesji jeszcze w latach 80., a korektę przeprowadzono po analizie prawnej.
Zdaniem Malickiego, Czempiń przez lata niesłusznie był kwalifikowany do miast powyżej 5 tys. mieszkańców, o czym nie wiedział. Po odliczeniu "nadprogramowych" mieszkańców miasto będzie mniejsze i skorzysta z dodatkowych środków finansowych.
Czytaj więcej