Książę Harry i księżna Meghan ograniczą swoją rolę w rodzinie królewskiej. "Chcemy zacząć pracować"
Brytyjski książę Harry i księżna Meghan ogłosili w środę wieczorem, że rezygnują z roli "wysokich rangą" członków rodziny królewskiej. Będą dzielić czas między Wielką Brytanię a Stany Zjednoczone. W oświadczeniu zaznaczyli również, że chcą pracować, by stać się niezależnymi finansowo.
"Po wielu miesiącach refleksji i wewnętrznych dyskusji postanowiliśmy zacząć ten rok w nowych rolach. (…) Będziemy wciąż w pełni wspierać Królową" - napisali na Instagramie książę i księżna Sussex.
Podkreślili, że geograficzny balans pomiędzy krajami umożliwi im wychowanie syna z uznaniem dla królewskiej tradycji, w której się urodził, a jednocześnie zapewni ich rodzinie przestrzeń do skupienia się na m.in. uruchomieniu organizacji charytatywnej.
ZOBACZ: BBC zwolniło dziennikarza za rasistowski żart z syna księcia Harry'ego i księżnej Meghan
"Z niecierpliwością czekamy na podzielenie się szczegółami naszego następnego kroku w odpowiednim czasie. Wciąż pracujemy nad tym z Królową, Księciem Walii, Księciem Cambridge i innymi. Do tego czasu przyjmijcie gorące podziękowania za wasze wsparcie" - oznajmili.
Pod ostrzałem mediów
Wnuk królowej Elżbiety II i jego amerykańska małżonka w październiku zeszłego roku przyznali publicznie, że nie radzą sobie z tym, że ich życie jest nieustannie pod obserwacją mediów. Meghan wytoczyła proces gazecie "Mail on Sunday", która opublikowała jej odręczne listy kierowane do ojca. Księżna Sussex nie jest z nim w najlepszych relacjach. Mężczyzna wielokrotnie krytykował ją za pośrednictwem tabloidów.
W zeszłym roku w filmie dokumentalnym stacji ITV 38-letnia księżna Meghan przyznała, że macierzyństwo było "walką" z powodu intensywnego zainteresowania mediów. Z kolei 35-letni książę Harry, odnosząc się do doniesień medialnych o rozdźwięku między nim a jego starszym bratem Williamem, powiedział, że znajdują się na "innych ścieżkach".
Świąteczna przerwa
Podczas świąt Bożego Narodzenia Harry i Meghan zrobili sobie przerwę od królewskich obowiązków, aby spędzić czas w Kanadzie ze swoim synem, Archiem, który urodził się w maju. We wtorek odwiedzili ambasadę Kanady w Londynie, aby podziękować temu krajowi za goszczenie ich i powiedzieli, że spotkali się z "niewiarygodnym" przyjęciem.
Harry jest szósty w kolejce do tronu - za księciem Karolem, księciem Williamem i jego trójką dzieci, ale nie jest jasne, jaki wpływ, jeśli w ogóle, na linię sukcesji będzie miało środowe ogłoszenie.
Czytaj więcej