Generał Piotrowski: nie jest rozważana ewakuacja żołnierzy z Iraku
"Kolejne ataki mogą mieć miejsce, przygotowujemy się na taką ewentualność" - powiedział dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski. - Obserwujemy cały czas sytuację, cały czas mamy wymianę informacji wywiadowczych - dodał. - Sytuacja bezpieczeństwa jest niestabilna. Przygotowujemy się. Są trenowane procedury na wypadek przeprowadzenia ataku - poinformował.
Dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski poinformował w Krakowie, że polski kontyngent w Iraku przygotowuje się na ewentualność kolejnych ataków. Baza, w której stacjonują Polacy została zaatakowana w nocy z wtorku na środę.
Możliwe kolejne ataki o różnym wymiarze
- Jesteśmy tam w ramach koalicji, która walczy z organizacją ISIS jak również w ramach misji szkoleniowej. Jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem, który realizuje zadania zgodnie z deklaracjami - poinformował w środę w Krakowie Piotrowski. Dodał, że dowództwo spodziewa się, że kolejne ataki na pozycje zajmowane przez siły koalicyjne w Iraku mogą mieć miejsce i "mogą mieć różny wymiar".
Według niego polski kontyngent przygotowuje się na taką ewentualność. - Nie ma indykatorów, które mówiłyby o tym, że one (ataki - red.) miałyby eskalować - powiedział Piotrowski.
- Obserwujemy cały czas sytuację, cały czas mamy wymianę informacji wywiadowczych, zarówno naszych organizacji narodowych, jak i pełną informację, i obieg informacji z naszymi sojusznikami - powiedział Piotrowski.
- Sytuacja bezpieczeństwa jest niestabilna. Przygotowujemy się. Cały czas są trenowane procedury w przypadku przeprowadzenia ataku - dodał.
WIDEO: dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski o atakach na bazę USA
ZOBACZ: "USA mogą przenieść wojnę na tereny Iranu. Wtedy eskalacja będzie bardzo gwałtowna"
W nocy z wtorku na środę amerykańska baza lotnicza Al Asad w pobliżu miasta Hit w środkowym Iraku oraz lotnisko wojskowe Irbilu w irackim Kurdystanie zostały ostrzelane pociskami wystrzelonymi z terytorium Iranu. Na obie bazy spadło ponad tuzin pocisków.
"Żołnierze są cali i zdrowi"
Baza lotnicza Al Asad jest wykorzystywana przez wojska USA w ramach Międzynarodowej Koalicji walczącej z Państwem Islamskim. Jest ona również miejscem stacjonowania około setki personelu wojskowego z Polski. W bazie wojskowej w Irbilu w irackim Kurdystanie, którą również ostrzelano, przebywa z kolei oprócz Amerykanów 115 żołnierzy niemieckich.
- Fakt, że wszyscy żołnierze są cali i zdrowi, zarówno nasi, jak i koalicyjni, wynika głownie ze znajomości procedur bezpieczeństwa i odpowiednio przeprowadzonych procedur bezpieczeństwa - powiedział podczas briefingu w Krakowie dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski.
Dodał, że "z meldunków, które otrzymaliśmy w nocy, jak również dziś zostało potwierdzone, że we wszystkich w zasadzie bazach były przeprowadzone alarmy schronowe, mamy stuprocentową pewność, że całkowicie zadziałały procedury bezpieczeństwa".
Dodał, że jeśli chodzi o straty, to obecnie są one szacowane.
Czytaj więcej