"Polski prezydent jest osobą niepożądaną w Jerozolimie w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz"
- Gospodarze izraelskich obchodów rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz nie dali głosu polskiemu prezydentowi. To upokarzające. Chcą upokorzyć Andrzeja Dudę i całą politykę, którą prowadzą rząd PiS i prezydent przez ostatnie cztery lata. To obraża wszystkich Polaków - mówił w programie "Gość Wydarzeń" przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.
Prezydent Andrzej Duda nie poleci do Jerozolimy na obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. - Nie widzę powodu, dlaczego podczas uroczystości miałby wystąpić prezydent Rosji, Niemiec, Francji, przedstawiciele Wielkiej Brytanii i USA, a nie mógłby się wypowiedzieć prezydent RP - powiedział Duda po posiedzeniu Rady Gabinetowej.
Pytany o stanowisko prezydenta, Schetyna odpowiedział: "źle się dzieje, że nie będzie polskiego głosu". - Źle się stało, że polskiego prezydenta tam nie będzie. Jest pytanie, kto będzie reprezentował Polskę, bo uważam, że jest niebezpieczeństwo kolejnego ataku Władimira Putina na politykę historyczną i na Polskę - podkreślił przewodniczący PO.
"Każe nam się siedzieć w drugim, trzecim rzędzie"
Zdaniem Schetyny, prezydent nie dostał możliwości zabrania głosu w Jerozolimie, ponieważ "zawiodła dyplomacja". - Takie sprawy załatwia się miesiącami - tłumaczył.
Według szefa PO, do Izraela powinien polecieć premier Mateusz Morawiecki. - Jeśli będą użyte słowa historycznego kłamstwa przez Putina, nie można tego zostawić - dodał.
Wideo: "Polski prezydent jest osobą niepożądaną w Jerozolimie w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz" - Schetyna w Polsat News
- Dwa lata temu minister Patryk Jaki przygotował ustawę, która doprowadziła do wielkiego zamieszania w Izraelu i USA. To efekt tego, że relacje między Polską a Izraelem się pogorszyły - mówił Schetyna.
Zdaniem lidera PO, "polski prezydent jest osobą niepożądaną w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz". - Polska pozycja jest taka, że każe nam się siedzieć w drugim czy trzecim rzędzie. To prawda o polskiej polityce zagranicznej i pozycji Polski w świecie - stwierdził Schetyna.
Według polityka, "kilka lat temu nikt się nie spodziewał, że sami wyślemy się w polityczny niebyt".
"Prezydent nie jest politycznie odpowiedzialny"
Pytany przez Dorotę Gawryluk, czy opozycja nie powinna stanąć ramię w ramię z prezydentem w tej sprawie, Schetyna odpowiedział: "to byłby drugi punkt w rozmowie na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, która nie jest zwoływana od czterech lat, nie wiem dlaczego".
- Mówilibyśmy jednym głosem, tak jak pracujemy teraz w sprawie projektu uchwały wicemarszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej odnośnie kłamliwych wypowiedzi Putina - mówił Schetyna.
ZOBACZ: Szef MSZ: Polska wyśle do Jerozolimy swojego przedstawiciela
- Brakuje mi pracy nad najważniejszymi sprawami, które są poza barwą polityczną. Ten rząd i ten prezydent nie jest politycznie odpowiedzialny. Nie rozumie w jakim jest miejscu i nie rozumie, że nie jest prezydentem partyjnym, tylko jest prezydentem Rzeczypospolitej - podkreślił Schetyna.
Dotychczasowe odcinki programu dostępne są tutaj.
