Krzysztof Bosak: Ruch LGBT prowadzi do deprawacji społecznej
"Z punktu widzenia chrześcijanina homoseksualna aktywność jest czymś destrukcyjnym dla człowieka. Ruch LGBT prowadzi do deprawacji społecznej i my mamy moralny obowiązek sprzeciwić się temu. Dzięki temu sprzeciwowi wiele osób nie zostanie wciągnięte na złą życiową drogę" - powiedział w rozmowie z Piotrem Witwickim dla dodatku do "Rzeczpospolitej" "Plus Minus" Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji.
Poniżej pełny wywiad Witwickiego z Bosakiem:
Jak prawybory?
Czekamy na 18 stycznia, wtedy będzie zjazd elektorów z całego kraju. Wcześniej mamy kolejne dwa weekendy prawyborcze w których zagłosuje osiem województw, które jeszcze nie wyłoniły swoich elektorów.
To trochę ironiczne, że to właśnie formacja, która ma ludzi sprzeciwiających się demokracji ma również najbardziej demokratyczny sposób wyłaniania kandydatów na prezydenta.
Moim zdaniem to logiczne, podchodzimy do takich spraw pragmatycznie. Z tych samym przyczyn dla których krytykujemy demokrację liberalną nie mamy problemu, by posłużyć się procedurą wyborczą gdy jest to potrzebne i uzasadnione.
A co z demokracją w Polsce?
Myślę, że głosy z zachodu, które mówią o jej upadku są mocno przesadzone. Demokracja funkcjonuje, ale ma swoje poważne wady: dysproporcje w finansowaniu różnych środowisk i możliwości komunikowania się ze społeczeństwem. To stawia pod znakiem zapytania sprawiedliwość kolejnych wyborów. Jest to system zaprogramowany na sukces określonych sił.
Korwin-Mikke mówi, że demokracja, to najgłupszy system na świecie.
Naszym celem powinna być próba zbudowania czegoś lepszego. Powinniśmy być otwarci na rozważania o reformie konstytucyjnej i szukanie formy ustrojowej, która będzie wynikać z naszej tradycji, której bliższy był ustrój mieszany niż czysta demokracja.
Ale mieszania czego z czym?
W klasycznym podziale wyróżnia się trzy podstawowe typy: monarchię, republikę i demokrację. Dyskusja na temat docelowego ustroju dla Polski jeszcze przed nami.
Ale wy ją w swoim środowisku toczycie od kilkunastu lat więc chyba coś wiecie.
Mam wrażenie, że większość ludzi wypowiadających się w kwestiach ustrojowych nie do końca wierzyło w możliwość zmiany. Myślę, że wadą większości takich sporów jest to, że prowadzą je teoretycy, którzy dyskutują o typach idealnych. Spojrzenie wywodzące się z tradycji ruchu narodowego jest natomiast takie, że ustrój powinien być dostosowany do potrzeb narodu i wyzwań czasu.
To jaki powinien być teraz?
W naszych rozważaniach programowych w 2016 roku zarysowała się alternatywa, że zmiany muszą pójść albo w kierunku ustroju kanclerskiego albo prezydenckiego. Osobiście skłaniam się ku temu drugiemu.
Jacyś mało radykalni jesteście.
Drobne korekty mogą przynieść daleko idące zmiany. Poza formą ustroju w Konstytucji trzeba też doprecyzować aksjologię. Polskie państwo powinno być jasno osadzone na polskiej tradycji i chrześcijańskim systemie wartości. Nie może być tak, że w sądownictwie stale toczą się konflikty ideologiczne, bo to podważa powagę norm prawnych.
Brakuje mi komentarza Konfederacji po ostatnich wypowiedziach Putina.
Taki mamy styl pracy, że każdy z liderów komentuje indywidualnie bieżące wydarzenia.
I poseł Bosak, jak komentuje?
Pisałem, że to zaczepki i nie powinniśmy dać się sprowokować. Należy spokojnie odpowiadać przypominając historyczne fakty. Rząd, to zresztą zrobił.
A co z miłością do Putina pana klubowych kolegów?
To są wyłącznie pomówienia naszych przeciwników politycznych. Jesteśmy pozbawieni wszelkich złudzeń jeśli chodzi władzę panującą w Rosji.
Janusz Korwin-Mikke uważa, że obecna reakcja władz polskich jest za ostra.
A to proszę jego zapytać.
To pan jest z nim w klubie poselskim.
Rozmawialiśmy wiele razy o polityce. Niezależnie jak to artykułuje, to wiem, że uważa, że powinniśmy prowadzić politykę polskiej racji stanu, która będzie pozbawiona wszelkich złudzeń niezależnie o które sąsiednie państwo chodzi.
ZOBACZ: Konfederacja zawiadamia prokuraturę ws. Czarzastego. "Propaguje ustrój totalitarny"
Mówił, że Putin byłby świetnym prezydentem Polski.
Może chodzi mu o twardy styl sprawowania władzy, który stoi w kontraście do polskich polityków. Myślę, jednak że wchodzenie w takie rozważania jest niepotrzebnym wystawianiem piłek naszym przeciwnikom.
Chcecie cały czas wyjść z Unii Europejskiej?
Uważam, że Polska dobrze by sobie radziła poza Unią Europejską, zachowując z nią relacje gospodarcze.
To Polexit.
W momencie, gdy osiągniemy poparcie społeczne dla takiego projektu będę za tym.
Zastanawia się pan dalej czy ludzie, którzy wybrali dietę wegańską obrażają Stwórcę?
Nie. Po moim wpisie wystarczająco wiele osób udzieliło mi odpowiedzi.
Biblia też stawia sprawę jasno. Skąd więc wziął się ten pomysł?
Myślę, że niektórzy zbyt poważnie traktują moje swobodne rozważania w mediach społecznościowych. Jeżeli coś ma formę zaczepnej refleksji czy pytania, to nie musi być od razu moim poglądem na jakąś kwestię. Natomiast wyciągam też wnioski z oburzenia, które mnie spotkało i mam świadomość, że funkcjonując na poziomie polityki parlamentarnej nie mogę już sobie pozwolić na takie rozważania.
Czyli nie będzie też rozważań o hinduskich dostarczycielach jedzenia Uber Eats?
Nadal jestem przeciwnikiem masowej imigracji, szczególnie spoza Europy.
Czyli nie zamawia pan tam jedzenia?
Nie korzystam z Uber Eats. Mam za to doświadczenia z samym Uberem. Poznałem tam całą masę imigrantów, którzy u nas pracują, a nie znają często podstawowych przepisów drogowych. Wracając do tego wpisu. Dyskusja po nim poszła takim stereotypowy torem: że to jest ksenofobia i rasizm. A chodzi o ogólne zjawisko masowej imigracji zarobkowej. To jest sprzeczne z naszymi długofalowymi interesami, jako państwa i narodu.
Ale widać zgodne z krótkotrwałymi interesami, bo też pan jeździ Uberem.
Myślę, że problem masowej imigracji zarobkowej trzeba też ilustrować różnymi przykładami. Nie możemy sobie dać narzucić takiej poprawności politycznej, która zabrania podawania przykładów i że to rzekomo jest rasizm.
ZOBACZ: Bosak: homoseksualista może być w Ruchu Narodowym, jeśli żyje w czystości
A pan jest rasistą?
Nie. Katolik nie może być rasistą.
Pytanie, kto w Warszawie, by woził to jedzenie gdyby nie ci Hindusi?
Ktoś by się znalazł. Nasze biuro mieści się przy dwóch polskich restauracjach w których jedzenie dowożą zwykli młodzi polscy chłopacy na skuterach.
W stolicy jest problem ze znalezieniem ludzi do takich zajęć.
Ściąganie imigrantów jest po prostu opłacalne. Są agencje pośrednictwa pracy, które proponują firmom ściągnięcie dowolnej liczby tanich pracowników. Cały model biznesowy niektórych firm zaczyna być na tym oparty. Jeżeli państwo daje biznesowi możliwość zaimportowania taniej siły roboczej, to on będzie po nią sięgał bo to jest korzystne.
To trzeba tego zabronić?
Zadaniem państwa jest kontrolowanie przepływu ludności. Wszyscy pracownicy zarobkowi, którzy do nas przyjeżdżają są tutaj dlatego, że zgodził się na to rząd PiS, prowadzący politykę imigracyjną rękami wojewodów.
A co zrobić z tymi ludźmi, którzy już tu są?
Oni są na pozwoleniach czasowych. Ja jestem zwolennikiem ewolucyjnego i spokojnego podejścia do sprawy. W wielu przypadkach nie powinno się po prostu przedłużać pozwoleń.
Polacy w Anglii powinni być potraktowani podobnie?
Każde państwo ma prawo prowadzić politykę imigracyjną zgodną z własnymi interesami. Robienie takiej analogii jest zupełnym nieporozumieniem. Nie musimy nikogo przyjmować, dlatego że Polacy emigrują. Na marginesie, to nigdy w Sejmie nie było poważnej debaty o polityce migracyjnej. PiS to blokuje.
Tylko te ręce do pracy były tu zwyczajnie potrzebne.
Jesteśmy obaj z pokolenia wyżu demograficznego, które jest w szczycie swojej aktywności zawodowej. Powinniśmy mieć obecnie najlepszą możliwą sytuację na rynku pracy. Tak nie jest przez wielką emigrację. Żeby Polacy wrócili z zagranicy musi nastąpić pewien rodzaj ssania na rynku pracy.
Widziałem pana zdjęcia na Twitterze ze spotkań Ruchu Narodowego. Tam przychodzą prawie sami faceci.
Kobiety stanowią 10-15 procent aktywnych uczestników grup o naszym profilu ideowym. To wynika z pewnego naturalnego rozkładu zainteresowań między płciami. Mężczyźni częściej interesują się polityką i częściej chcą na ten temat rozmawiać z liderami politycznymi.
Jakoś innymi partami kobiety bardziej się interesują. W klubie poselskim nie macie ani jednej kobiety.
We wszystkich partiach jest mniej kobiet. Na lewicy statystykę podbija ruch feministyczny.
Może już na to czas.
Nie da się pogodzić konserwatyzmu z feminizmem. Czasy się zmieniają, ale pewne rzeczy są jasne.
Czasy się zmieniają, a pan ma zawsze w klubie poselskim ludzi, którzy w nietypowy sposób zamawiają piwo.
Tu właśnie czasy się nie zmieniają, bo to są cały czas tak samo stare zdjęcia wykonane kilkanaście lat temu.
Ale co to jest w ogóle za pomysł?
Myślę, że dla każdego, kto zna naszych posłów jest jasne, że się wygłupiali.
Pan też tak się wygłupia?
Ja jestem z innego środowiska. Konrad i Dobromir są ze środowiska konserwatywno-liberalnego i libertiańskiego. Trzeba wiedzieć, że tam podejście krytyczne do faszyzmu czy nawet nacjonalizmu jest czymś popularnym. Oni utożsamiają faszyzm z lewicą.
Dlatego hajlują?
Nie chodziło o nic innego niż parodiowanie lewicy, która oskarża konserwatywnych liberałów o faszyzm.
Strasznie dużo tych parodii.
To jest też często młodzieńcza skłonność do prowokacji.
Ale tak na poważnie. Jeśli komuś nawet przychodzi taki "żart" do głowy, to jako Polak znający historię powinien się sto razy zastanowić zanim coś takiego zrobi i nie zrobić.
Zgadzam się. To jest kwestia indywidualnego poziomu wrażliwości.
Wyjaśniliście sobie to w klubie?
Sprawa jest jasna. Chodzi o zdjęcia sprzed kilkunastu lat, gdy na zjeździe młodzieżówki UPR chłopaki się wygłupiali. To tylko politycznie poprawne media starają się szukać tematów zastępczych.
Zajmuje się pan weganizmem czy tym, kto wozi obiady, ale hajlowanie jest tematem zastępczym?
Zajmujemy się problemami współczesnej polityki, a nie polityczną popkulturą.
ZOBACZ: Słowo Roku 2019. "Klimat", "LGBT", "feminatyw"
Obsesyjne powroty do gejów też nie są tematem zastępczym?
Nie są.
Profil partii Razem na Twitterze drwi sobie z pana zainteresowania tą tematyką.
Taki sobie wymyślili pomysł na promocję. Pozdrawiam admina tego profilu. Uważam, że każdy konserwatywny lider powinien mówić o tych sprawach. Trwa ofensywa ruchu LGBT i trzeba się jej przeciwstawić. PiS przyjął strategię, że będzie udawać tolerancyjnych i czekać aż ta fala minie. To może nas doprowadzić do sytuacji, którą mamy na Zachodzie. Reprezentanci tych ideologii seksualnych wejdą normalnym ludziom na głowę i zaszczują ich.
Jak zaszczują?
Narzędziami prawnymi. Za niektóre słowa można być dziś wyrzuconym z redakcji czy uniwersytetu, a nawet trafić do więzienia.
Mówimy o mowie nienawiści?
To jest w dużej mierze ideologiczny kryptonim na konserwatywne i narodowe opinie.
A co jak ta mowa nienawiści dotyczy tych, którzy są chrześcijanami?
A to zależy w jaki sposób. Ludzie obrażają się na tysiąc sposobów i wypowiadają tysiące nieprzychylnych sobie opinii. Psycholog Jordan Peterson zwraca uwagę, że rezygnując z możliwości wypowiadania przykrych osądów rezygnujemy w ogóle z dyskusji. Jako jako chrześcijanin czy narodowiec jestem codziennie obrażany i nie żalę się z tego powodu, bo ludzie mają prawo mieć różne opinie na mój temat. Póki nie jest to nękanie czy oczernianie, to nie widzę powodu by komuś zamykać usta.
Coś niepojącego dzieje się wtedy, gdy obraża się kogoś za rzeczy których sobie nie wybrał: chorobę, seksualność czy kolor skóry. Jeśli ktoś wybiera sobie jakieś poglądy, to powinien liczyć się z krytyką, choć też nie obrażaniem.
Nigdy nie postulowałem krytykowania ludzi homoseksualnych za ich skłonności. Nasza krytyka odnosi się do aktywności homoseksualnej i do ruchu LGBT, który stara się zmienić moralność, prawo, kulturę i język którym mamy o tym mówić. Z punktu widzenia chrześcijanina homoseksualna aktywność jest czymś destrukcyjnym dla człowieka. Ruch LGBT prowadzi do deprawacji społecznej i my mamy moralny obowiązek sprzeciwić się temu. Dzięki temu sprzeciwowi wiele osób nie zostanie wciągnięte na złą życiową drogę.
Czy homoseksualista mógłby być w Ruchu Narodowym?
Osoba posiadająca skłonności homoseksualne, ale żyjąca w czystości tak. Aktywny homoseksualista nie.
Sprawdzalibyście to jakoś?
A po co? Jeśli ktoś nie narzuca się ze swoją homoseksualnością to nikt się nią nie zajmuje.
I gdzie jest ta granica? Spotykacie się po partyjnym zebraniu i nagle ktoś przychodzi ze swoim chłopakiem.
To oczywiście nieakceptowalne.
Ma pan przyjaciół gejów?
Nie mam, choć poznałem takie osoby. Rozmawiałem z nimi, jak z każdym innym człowiekiem. Na poziomie indywidualnych relacji każdemu należy okazywać szacunek. Nie trzeba się przy tym we wszystkim zgadzać.
Jakie wyzwania stoją dziś przed Polską?
Polska stoi na historycznym rozdrożu. Osuwanie się w kierunku państwa coraz bardziej lewicowego jest całkiem realne. Państwa coraz bardziej niesuwerennego i coraz bardziej wytracającego swoją tożsamość kulturową. Wielkim wyzwaniem jest także przełamanie kryzysu demograficznego.
Jak to zrobić?
Trzeba przekonać obywateli żeby mieli trójkę i więcej dzieci.
To może trzeba własnym przykładem zachęcać?
Również zamierzam mieć trójkę, a nawet więcej dzieci. Przede mną jeszcze sporo lat, by się wywiązać z tego zobowiązania wobec społeczeństwa. Jednak nie wiem czy warto koncentrować się na indywidualnych przypadkach. Lepiej sprawdzić dlaczego młodzi ludzie nie chcą dziś zakładać rodzin. Przyczyny są nie tylko finansowe, ale i kulturowe. Dominujący kulturowo model nie uwzględnia posiadania wielodzietnej rodziny.
Czy bohater "Tańca z gwiazdami" niegdyś najmłodszy poseł nie jest przykładem na to, że kariera jest ważniejsza?
Zgoda, że nie jestem najlepszym przykładem w tej dziedzinie.
ZOBACZ: "Konfederacja doprowadzi do rozdziału LGBT od państwa"
Kariera przed demografią.
Nigdy nie stałem przed wyborem typu „rodzina albo kariera”. Gdybym miał taki wybór: zrezygnować z kariery czy nieco zwolnić i zakładać rodzinę, to pewnie bym to wybrał. Mój młodszy brat pracuje, robi karierę w Warszawie i ma czwórkę dzieci. Nawet, jako wujek widzę ile to przynosi radości i jak pozwala ułożyć życiowe priorytety. Mało się o tym mówi, ale pod pewnymi względami życie samotne jest moim zdaniem trudniejsze.
Nie chcę za bardzo wchodzić w czyjeś prywatne życie, ale pan jest politykiem i naprawdę trudno nie mieć w refleksji, że krytykuje pan coś, co sam pan reprezentuje.
Myślę, że nie powinniśmy mieć problemu, by wypowiadać się o sprawach społecznych nawet kiedy sami do tego dobrego przykładu jeszcze nie doskakujemy. W innym przypadku zaniżalibyśmy swoje własne oczekiwania i rujnowalibyśmy swoje ideały. Wspólnota chrześcijańska polega właśnie na tym, że składa się z ludzi niedoskonałych, którzy starają się nawzajem zachęcić do dążenia do ideałów. Bierzemy i dajemy sobie za przykład świętych, choć sami święci nie jesteśmy.
Pytanie czy akurat polityk jest w czymś takim wiarygodny.
Jeśli polityk potrafi mówić o tym otwarcie, to jest to uczciwość.
A może pana nie stać na dziecko?
Zdecydowanie stać.
Widziałem oświadczenie majątkowe z które wynika, że pan nic nie ma i prawie nie zarabia.
Do utrzymania dziecka nie jest potrzebny majątek tylko serce, czas i dwie ręce do pracy.
Dziwne jest to oświadczenie majątkowe. Na moje oko ma pan teraz na sobie więcej niż zarobił w zeszłym roku.
Poświęciłem się działalności publicznej i funkcjonowałem w takim modelu, by mieć tyle ile jest niezbędne do bieżącego utrzymania się.
Bogaci rodzice?
Mama jest nauczycielem, a tata drobnym przedsiębiorcą. Co najwyżej przedstawiciele klasy średniej.
I był pan najlepiej sobie radzącym pracownikiem biura poselskiego wszechczasów.
Niektórzy komentatorzy celowo nakręcają wokół mojego oświadczenia majątkowego nieufność.
Tylko, że w nim praktycznie nic nie ma.
Nie ja wymyślałem konstrukcję oświadczeń majątkowych. Niektórzy zapominają, że to nie jest bilans finansów osobistych, a jedynie informacja o składnikach majątkowych i dochodach z jednego roku.
Jaka będzie pierwsza decyzja prezydenta Bosaka?
Pomijając kwestie kadrowe związane z Kancelarią Prezydenta, to ważna jest pierwsza wizyta. Ja wybrałbym Budapeszt. Premier Orban prowadzi politykę wielowektorową, którą my postulujemy, a Węgry są konserwatywno-narodowym punktem odniesienia w Europie.
A pierwsza decyzja w kraju? Jakaś inicjatywna ustawodawcza.
Złożyłbym projekt ustawy Fundacji Ad Arma w sprawie dostępu do broni. Uważam, to za skandal, że PiS kontynuuje lewicową politykę w tej kwestii.
Ale w Polsce nie ma jakiejś zmasowanej chęci do posiadania broni.
Ale jest naturalne prawo do jej posiadania w obronie swojego życia i zdrowia.
Jak ktoś chce u nas mieć broń, to ją ma.
Tak, ale jest związane z wieloma utrudnieniami i uznaniowymi decyzjami. Jest legalne stosowanie też jest obwarowane różnymi utrudnieniami.
Może słusznie.
Jak pokazują przypadki różnych udanych reakcji na działania terrorystyczne niedobrze.
Jak pokazują działania terrorystyczne może jednak dobrze.
Statystki pokazują, że większość przestępstw jest popełniana nie z legalnie posiadanej broni. Poza tym legalna broń pozwala podnosić kompetencje obronne społeczeństwa.