Prezydent zwołuje Radę Gabinetową. Wraz z rządem zajmie się m.in. sytuacją na Bliskim Wschodzie
- Na najbliższy wtorek 7 stycznia na godz. 14 zwołuję Radę Gabinetową m.in. ws. tego, co się będzie działo w związku obchodami rocznicy wyzwolenia Auschwitz i sytuacji na Bliskim Wschodzie - powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla telewizji publicznej.
"Prezydent Duda chce rozmawiać na temat spraw bezpieczeństwa Polski tylko z rządem, czyli we własnym gronie. Opozycja reprezentująca 10 milionów Polek i Polaków jest konsekwentnie przez prezydenta wykluczana" - napisała na Twitterze Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta.
Prezydent Duda chce rozmawiać na temat spraw bezpieczeństwa Polski tylko z rządem, czyli we własnym gronie.
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) January 5, 2020
Opozycja reprezentująca 10 milionów Polek i Polaków jest konsekwentnie przez prezydenta wykluczana.
- Monitorujemy sytuację na Bliskim Wschodzie; nie ma żadnych sygnałów, aby było jakiekolwiek niebezpieczeństwo dla Polski czy Polaków - powiedział prezydent Andrzej Duda w niedzielnym wywiadzie w TVP Info. Dodał, że jest to sytuacja, która "może eskalować w różnych kierunkach".
ZOBACZ: Irak chce, by wojska USA wycofały się kraju. Zbierze się najwyższy organ NATO
"Polska nie uczestniczy w tym wydarzeniu"
Prezydent zapewnił, że sytuacja na Bliskim Wschodzie jest "cały czas bardzo szczegółowo monitorowana". Jak zaznaczył, po konsultacjach z ekspertami i byłymi polskimi ambasadorami "jednoznaczny pogląd był taki – Polska nie uczestniczy w tym wydarzeniu".
- Polacy i Polska mają dobrą relację w Iranie. Myśmy w żaden sposób w tym nie wzięli udziału i nie ma żadnych sygnałów, aby było jakiekolwiek niebezpieczeństwo dla Polski czy Polaków wynikające z tego zdarzenia - zwrócił uwagę. Dodał, że sytuacja na Bliskim Wschodzie "może eskalować w różnych kierunkach".
ZOBACZ: Atak islamistów na amerykańską bazę wojskową w Afryce
Polscy żołnierze w Iraku "nie pełnią dziś żadnej misji wojennej"
Głowa państwa podkreśliła, że polscy żołnierze w Iraku "nie pełnią dziś żadnej misji wojennej". - To nie jest misja bojowa, to jest misja szkoleniowa, o charakterze stabilizacyjnym, więc można śmiało mówić, że jest to misja realizowana z celach pokojowych. Oczywiście, natychmiast skontaktowaliśmy się z naszym kontyngentem. Rozmawialiśmy z nimi, jak wygląda sytuacja, czy jest zagrożenie. Podjęto decyzję, aby zawiesić na razie działania naszego kontyngentu - powiedział.
- Jesteśmy tam przede wszystkim dla Iraku, żeby przywrócić pokój, spokój, rozwiązać konflikt. Po to służyli nasi żołnierze. Jeżeli władze Iraku nie będą chciały, aby nasz kontyngent był w ich kraju i pomagał, i jak będzie wspólna decyzja w ramach NATO, to oczywiście wycofamy naszych żołnierzy - oświadczył Duda.
Władze Iraku mają prawo do suwerennych decyzji, na razie taką rezolucję podjął iracki parlament, czy i jak będzie ją wykonywał rząd, przekonamy się - dodał prezydent. Jak mówił, dla niego najważniejsze jest bezpieczeństwo Polski i wszystkie działania są temu podporządkowane.
ZOBACZ: Prof. Kuźniar: Putin jest osobowością prostacką
Czy prezydent zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Andrzej Duda poinformował też, że nie widzi powodu by zwoływać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Jak dodał, zwoływał RBN wtedy, gdy były podejmowane strategiczne decyzje o ustanowieniu obecności wojsk NATO na wschodniej flance Sojuszu, również i w Polsce. - To były fundamentalne decyzje na dziesięciolecia - podkreślił.
- Dzisiaj takiego problemu o charakterze strategicznym nie ma - ocenił.
Jak dodał, w jego opinii mamy dziś dwie kwestie - zagrożenia na Bliskim Wschodzie, które dziś nie ma bezpośredniego oddziaływania na Polskę i polskich obywateli, oraz uroczystości w związku z 75. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz. Duda wskazał, że również i w tym roku rocznicowe uroczystości odbędą się na terenie byłego obozu.
ZOBACZ: Szczerski: prezydent Duda rozczarowany reakcją Rosji na oświadczenie premiera
Andrzej Duda chce zabrać głos w Izraelu
Zaznaczył, że prywatna fundacja organizuje w Jerozolimie "Światowe Forum Holocaustu" - spotkanie, które odbywa się od pięciu lat. Wskazał, że w tym roku będzie obecny prezydent Rosji, przedstawiciele Francji, Niemiec i również on, jako Prezydent RP został zaproszony. Ale zwrócił się do organizatorów z "jednym zasadniczym oczekiwaniem".
- Że jako przedstawiciel kraju, którego najwięcej obywateli zostało zamordowanych w Auschwitz będzie mógł tam zabrać głos - podkreślił. Nie ma jednak zgody organizatorów na to, żeby prezydent Polski tam przemawiał i on się z tym nie zgadza.
Czytaj więcej