Wysoka cena wypadków na polskich drogach. Jeden to koszt ok. 1,5 mln złotych
Półtora miliona złotych kosztuje państwo jeden wypadek drogowy. To koszty leczenia, nieobecności w pracy i strat materialnych. Wnioski rządowego raportu są zatrważające. Jest gorzej, niż kilka lat temu, gdy publikowano ostatnie dane.
Wypadki drogowe to wielkie tragedie i wielkie straty. Według rządowych danych w ubiegłym roku wypadki i kolizje kosztowały Polskę ponad 56 mld zł. To więcej, niż nasze wydatki na obronność czy rozszerzony program 500+.
Ostatni dzień bez zabitych na polskich drogach miał miejsce dwa miesiące temu. Poprzedni - półtora roku wcześniej.
Nie wszystkie koszty da się wyliczyć
Według danych rządu, ofiara śmiertelna kosztuje gospodarkę prawie 2,5 mln zł. Ciężko ranna, z racji kosztów leczenia, grubo ponad 3 mln. Koszty ludzkie są dużo wyższe niż materialne.
ZOBACZ: Tragiczny Sylwester na polskich drogach
- Szacuje się, ile nasz PKB stracił na tym, że ktoś umarł. A ofiary wypadków to głównie młodzi ludzie, w wieku produkcyjnym - powiedział Polsat News Łukasz Zboralski redaktor naczelny brd24.pl.
Rok się dopiero zaczął, a liczba śmiertelnych wypadków jest już dwucyfrowa. Kierowcom wciąż brakuje wyobraźni.
Rząd znów zaostrzył przepisy, ale według ekspertów, to za mało.
Wideo: koszty wypadków i kolizji drogowych
Potrzeba więcej działań na rzecz bezpieczeństwa
- Działania na rzecz bezpieczeństwa, to powinien być absolutny priorytet rządu - uważa Janusz Popiel z ALTER EGO - Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych. - Podstawą tych działań jest edukacja, potem infrastruktura, natomiast regulacje przepisami nie mają wielkiego wpływu - zaznaczył.
Na Sokratesa w Warszawie dopiero po tragicznej śmierci pieszego zamontowano progi zwalniające.
W ciągu trzech lat od poprzedniego raportu koszt wypadków i kolizji wzrósł o prawie 8,5 mld zł. Sama ta różnica wystarczyłaby na zbudowanie ponad 200 km autostrad.
Czytaj więcej