Nowy wzór tablic rejestracyjnych dla aut elektrycznych i napędzanych wodorem
Od 1 stycznia właściciele aut elektrycznych lub napędzanych wodorem otrzymują nowy wzór tablic rejestracyjnych. Mają one czarne litery i cyfry na zielonym tle. Kierowcy nie muszą wymieniać dotychczasowych "blach", ale jeżeli to zrobią, być może będą rzadziej zatrzymywani przez drogówkę.
Nowy wzór tablic przewidziano w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która weszła w życie 1 stycznia 2020 r.
Prócz niestosowanego dotychczas koloru tła, charakterystyczne elementy tablic pozostały bez zmian. Są to m.in. skrót "PL" oznaczający Polskę oraz symbol Unii Europejskiej, czyli dwanaście gwiazd.
Nie zmienił się też sposób "kodowania" województwa i powiatu przy pomocy dwóch albo trzech liter na początku numeru rejestracyjnego.
Zielona tablica pomoże odróżnić auta
Właściciele mogą, ale nie muszą montować nowych tablic na swoich pojazdach. Ich wymiana kosztuje około 100 zł, lecz pomoże uniknąć nieprzyjemnych spotkań z policją.
ZOBACZ: Jest 50 zł, ma być 225. Drogowcy chcą podwyżki mandatów za parkowanie bez biletu
Od 22 lutego 2018 r. auta elektryczne mogą jeździć po większości buspasów, czyli pasach ruchu przeznaczonych przede wszystkim dla transportu zbiorowego. Od zwykłych pojazdów drogówka odróżniała je przy pomocy naklejek "EE", umieszczanych na przedniej szybie.
W przeciwieństwie do zielonych tablic, nalepka nie zawsze jest widoczna. Policja często nie wiedziała więc, czy pojazd może znajdować na buspasie i zatrzymywała go do kontroli.
Zielona czcionka na rejestracjach
Zielonego koloru używa się na rejestracjach od lipca ubiegłego roku. Wtedy do użycia weszły tablice z czcionką tego koloru. Korzystają z nich chociażby dealerzy samochodów, którzy mogą testować nawet kilkadziesiąt pojazdów, używając tylko jednego dowodu rejestracyjnego.
Zainteresowani muszą złożyć wniosek o "zostanie podmiotem uprawnionym do profesjonalnej rejestracji". Podają w nim m.in. liczbę potrzebnych kompletów tablic rejestracyjnych.
Muszą również zadbać o ubezpieczenie pojazdu i zgłosić planowaną godzinę przeprowadzenia jazdy testowej. – A jeśli klient salonu motoryzacyjnego będzie chciał przetestować kolejny pojazd, to wystarczy przenieść tablicę, powtórzyć minimalne formalności – mówił wówczas Marek Zagórski, minister cyfryzacji.
Czytaj więcej