Białka Tatrzańska: pijany ojciec zasnął za kierownicą. 14-latka zabrała kluczyki
42-latek po pijanemu wiózł autem dwójkę dzieci w Białce Tatrzańskiej (woj. małopolskie). Miał ponad 2,7 promila alkoholu i zasnął za kierownicą. Jego 14-letnia córka zabrała kluczyki i wezwała policję - poinformował w piątek Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
- Sytuacja była niezwykle niebezpieczna, tym bardziej, że w samochodzie wiózł dwoje swoich dzieci. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości 42-latka okazało się, że skrajnie nieodpowiedzialny ojciec miał w swoim organizmie ponad 2,7 promila alkoholu – powiedział rzecznik.
Poinformował również, że dzieci w wieku 14 i 8 lat trafiły pod opiekę znajomych, a ojciec - do aresztu.
Wzorowa reakcja nastolatki
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w Białce Tatrzańskiej. Pijany kierowca po przejechaniu kilkuset metrów zjechał na pobocze i zasnął za kierownicą.
ZOBACZ: 6-latkowi wybuchła w ręce petarda. Stracił kawałek palca
Wtedy jego 14-letnia córka zabrała kluczyki z samochodu i wezwała pomoc. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, kierujący spał za kierownicą swojego pojazdu.
Badanie alkomatem wykazało obecność alkoholu w organizmie mężczyzny. Powiadomiona o zdarzeniu matka dziewczynek miała niebawem przyjechać z Gdańska.
Zachowanie godne naśladowania
- Dzięki wzorowej postawie nastolatki nie doszło do nieszczęścia. To godne naśladowania zachowanie buduje poczucie bezpieczeństwa w momencie, gdy na naszej drodze pojawiają się tak nieodpowiedzialni kierowcy, którzy swoim postępowaniem stwarzają zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego – mówił rzecznik zakopiańskiej policji.
- Ta właściwa reakcja zasługuje na szczególne wyróżnienie - podkreślił.