Polskie sześcioraczki na szczepieniu. "Jesteśmy dumni z ich stanu zdrowia"
Sześcioraczki z Tylmanowej przyjęły w czwartek w Krakowie trzecią dawkę szczepionki przeciwko wirusowi RS powodującemu zapalenie oskrzeli lub płuc. - To niezwykle ważne dla tych dzieci. One cały czas są w stadium rozwoju układu oddechowego. Część z nich musiała być intubowana. Respirator zawsze hamuje rozwój płuc - mówił profesor Ryszard Lauterbach, prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego.
Nela, Kaja, Zosia, Malwina, Tymon, Filip, czyli pierwsze polskie sześcioraczki urodziły się 20 maja. Poród odbył się przez cesarskie cięcie w 29. tygodniu ciąży. Najmniejsze z dzieci ważyło 890 gramów, a największe 1300 gramów. Statystycznie, sześcioraczki rodzą się raz na ponad 4,5 miliarda ciąż na świecie, więc to niezwykle rzadki przypadek.
- Przyzwyczajamy się do nowej normalności. Troszkę więcej płaczu, ale również więcej uśmiechów. Każdy z nich robi postępy. Każdy ma również swój temperament - mówiła Klaudia Marzec, mama gromadki.
Wirus RS
W czwartek 2 stycznia, dzieci wraz z rodzicami pojawiły się w krakowskim szpitalu uniwersyteckim, aby przyjąć trzecią dawkę szczepionki przeciwko wirusowi RS.
- Zakażenie wirusem RS dotyczy dróg oddechowych, które u wcześniaków są szczególnie wrażliwe. Każda taka infekcja hamuje ich rozwój, dojrzewanie - mówił profesor Lauterbach.
W Polsce od października do kwietnia, wirus RS odpowiada za ok. 70 proc. infekcji u niemowląt i dzieci do 2. roku życia. Zdarzały się nawet przypadki śmierci dzieci. Niemowlęta, które przeszły infekcję wywołaną wirusem RS, także w przyszłości mogą odczuwać jej skutki - częściej zapadają na astmę, a rozwój płuc zostaje u nich zahamowany.
Od marca 2018 roku wcześniaki, czyli dzieci urodzone do 32. tygodnia ciąży otrzymują szczepionkę przeciw wirusowi RS bezpłatnie.
ZOBACZ: Ponad 385 tys. zł dla sześcioraczków z Tylmanowej
"Jesteśmy dumni"
Profesor, pytany o obecny stan zdrowia rodzeństwa, odpowiedział: "jesteśmy dumni, że udało nam się tak dobrze".
- Dzieci w tej chwili po raz trzeci otrzymały przeciwciała przeciwko wirusowi RS. Nie kaszlą, nie mają infekcji. (…) Będziemy spokojni, nawet jeśli pojawi się w ich środowisku wirus, to będą chronione - zaznaczył Lauterbach.
- Ważą prawie 7 kg, oglądają sobie rączki, "dyskutują" z nami. Jak tak dalej pójdzie, będziemy rekordzistami, jeśli chodzi o stan zdrowia urodzonych tak wcześnie szcześcioraczków - dodał profesor.
WIDEO: Sześcioraczki na kolejnym szczepieniu
Czytaj więcej