Dwaj policjanci oślepieni laserem. "Mają poparzenia dna oka"
23-latek miał oślepić dwóch tczewskich policjantów jadących radiowozem. Funkcjonariusze trafili do gdańskiego szpitala, stwierdzono u nich termiczne i chemiczne poparzenia dna oka. Zatrzymany w tej sprawie mężczyzna ma usłyszeć zarzuty.
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 20. Zatrzymany 23-latek miał oślepić policjantów z KPP w Tczewie (Pomorskie) z klatki bloku przy ulicy Jedności Narodu. Najpewniej jeszcze w czwartek zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.
Mogą one później ulec zmianie w zależności od opinii biegłych, którzy zbadają stan zdrowia poszkodowanych policjantów. Jak na razie nie wiadomo, czy ich obrażenia spowodowały trwały uszczerbek na zdrowiu.
ZOBACZ: Ratownik lotniczego pogotowia oślepiony laserem w okolicach Warszawy
Biegli mają zbadać urządzenie, którego użył mężczyzna. 23-latek twierdzi, że niebieski laser kupił w internecie.
Policjanci apelują o zgłaszanie się kolejnych oślepionych osób - i pieszych, i kierowców. Funkcjonariusze przypuszczają bowiem, że pokrzywdzonych w tej sprawie może być więcej.
W chwili zatrzymania 23-latek był trzeźwy.
O sprawie jako pierwsze poinformowało RMF FM.
Oślepiona załoga LPR
W listopadzie doszło do oślepienia laserem załogi śmigłowca LPR w okolicach Warszawy. Wtedy poszkodowany został ratownik, któremu jednak nic poważnego się nie stało.
Wiązka lasera była skierowana z okolic podwarszawskich Marek lub Ząbek. - Na odcinku Marki - Ząbki doszło z lewej strony do oświetlenia laserem śmigłowca i częściowo załogi. Ratownik został chwilowo oślepiony przez ten laser - relacjonował Marcin Podgórski z LPR.
Czytaj więcej