"Nie wiemy, gdzie jest prezydent". Kowal o reakcjach po słowach prezydenta Rosji o Polsce
- Już każdy powiedział sobie, co myślał. Rząd się sam pochwalił (...), opozycja skrytykowała rząd (...). Dzisiaj w ogóle mamy taki problem, że nie wiemy, gdzie jest prezydent - powiedział Paweł Kowal. W "Wydarzeniach i Opiniach" poseł KO komentował reakcje po słowach prezydenta Rosji o Polsce.
Gość Piotra Witwickiego powiedział, że dobrze, że było oświadczenie premiera w sprawie słów prezydenta Rosji o Polsce.
Inicjatywa prezydenta
- Uważam, że prezydent powinien mieć inicjatywę, niekoniecznie musi wydawać oświadczenie - powiedział poseł. - Na przykład powinien moim zdaniem koniecznie zorganizować porządną decyzję na temat polityki historycznej Polski - dodał. Według niego prezydent mógłby również m.in. zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego, czy zmienić statut Polskiej Fundacji Narodowej.
ZOBACZ: Ambasador Rosji w Polsce wezwany pilnie do MSZ. Chodzi o wypowiedzi Putina
- Już każdy powiedział sobie, co myślał. Rząd się sam pochwalił, oni się zawsze sami chwalą, opozycja skrytykowała rząd, uważam, że w dużej mierze ta krytyka jest racjonalna i powinna paść - powiedział Kowal. - Dzisiaj w ogóle mamy taki problem, że nie wiemy, gdzie jest prezydent - dodał i zauważył, że były już reakcje ambasadorów innych krajów.
Kowal dodał, że strategicznie nie widzi działań ani ze strony rządu, ani prezydenta.
WIDEO: Paweł Kowal w "Wydarzeniach i Opiniach"
Gdzie jest prezydent?
Kowal pytany o słowa wicepremiera Jarosława Gowina, który mówił, że atak części opozycji na prezydenta to "uleganie rosyjskiej prowokacji". - Ale jaki atak? - dopytywał Kowal. - Nie widziałem żadnego ataku. Opozycja i każdy ma prawo pytać, gdzie jest prezydent - dodał.
ZOBACZ: Kiedy prezydent zabierze głos ws. słów Putina? "Po 6 stycznia"
- Moim prawem jest pokazać, że nie ma nic dziwnego w pytaniu: "gdzie jest pan prezydent?" i że takie pytania są we wszystkich demokratycznych krajach, nawet gdyby się nic nie działo. Nie ma sensu dalej tego ukrywać, tylko trzeba powiedzieć, gdzie jest pan prezydent i nie robić z tego wielkiej tajemnicy, a z żadnym atakiem nie ma to nic wspólnego - dodał.
Czytaj więcej