Utknął samotnie na wysokości 1,2 tys. metrów. GOPR zlokalizował go dzięki aplikacji "Ratunek"
Goprowcy uratowali samotnego turystę, który w nocy utknął na wysokości 1,2 tys. m n.p.m. w Beskidzie Żywieckim. GOPR podkreśla, że dokładne zlokalizowanie mężczyzny było możliwe dzięki aplikacji "Ratunek", a wybierających się w góry zachęca do jej pobierania.
Ratownicy ze stacji w Rabce Zdroju po godz. 21 w sobotę otrzymali wiadomość, że w paśmie Policy w rejonie Hali Śmietanowej, na wysokości ok. 1,2 tys. m n.p.m., znajduje się samotny turysta. Mężczyzna utknął na szlaku biegnącym w stronę schroniska na Hali Krupowej.
Skrajnie trudne warunki oraz głęboka pokrywa śnieżna przekraczająca 100 cm, miejscami w zaspach ponad 150 cm, uniemożliwiła mu dalszą wędrówkę, a brak sił spowodowany ciągłym torowaniem drogi nie pozwalał zawrócić. "Wyczerpanie i spadająca temperatura były dla niego realnym zagrożeniem życia" - opisuje GOPR i zaznacza, że dokładną lokalizację mężczyzny udało się ustalić dzięki aplikacji "Ratunek".
Dwa zespoły ratownicze
Na pomoc z Rabki wyjechały dwa zespoły ratownicze ze skuterem śnieżnym oraz quadem na gąsienicach, aby dotrzeć do poszkodowanego od strony Zubrzycy Górnej. Równocześnie od strony Zawoi i wyciągu Mosorny Groń do turysty próbowali się przebić ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR Sekcji Babiogórskiej.
Przed północą pierwszy zespół ratowników torujący drogę od strony Mosornego Gronia dotarł do wyczerpanego i wychłodzonego turysty. Cała akcja zakończyła się około godz. 2 w nocy.
GOPR apeluje do wszystkich, którzy chcą spędzać Sylwestra w górskich schroniskach, aby sprawdzali warunki i poruszali się tylko po przetartych szlakach. Ratownicy podkreślają także, że na wszystkich nieuczęszczanych drogach i szlakach powyżej 800 m n.p.m. panują skrajnie trudne warunki turystyczne.
Aplikacja może uratować życie
"Ratunek" w razie wypadku łączy z ratownikami górskimi lub wodnymi. Stworzona przez Plusa aplikacja umożliwia wpisanie ważnych informacji dotyczących stanu zdrowia, które w razie kłopotów ratownicy otrzymają wraz z wezwaniem pomocy.
ZOBACZ: Drzewo przygniotło mu nogę, uratowali go policjanci i goprowcy [ZDJĘCIA]
"Ratunek" podaje też stan naładowania telefonu oraz przesyła informacje kontaktowe wpisane wcześniej przez użytkownika. W otwartej przestrzeni namierza z precyzją do trzech metrów.
To jedyna aplikacja zaaprobowana i dołączona do systemu powiadamiania o zgłoszeniu wypadku używanego przez Ochotnicze Służby Ratownicze.
Czytaj więcej