Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Nowy bilans ofiar [WIDEO]
Samolot rozbił się tuż po starcie z lotniska w Ałmaty w Kazachstanie. Na pokładzie było 98 osób, w tym pięciu członków załogi. Ratownicy odnaleźli 12 ciał i 66 rannych, w tym ośmioro dzieci. Wcześniej informowano o 15 ofiarach śmiertelnych. - Doszło do błędu przy liczeniu ofiar - poinformował wicepremier Kazachstanu Roman Sklar.
Do szpitala trafiło 49 osób; stan ponad 20 wśród nich oceniany jest jako ciężki. Na pokładzie było 98 osób: 93 pasażerów i pięciu członków załogi. Na miejscu trwa akcja ratunkowa, w której uczestniczy prawie tysiąc osób.
Samolot przebił ogrodzenie i wbił się budynek
Do katastrofy doszło o godz. 7:22 czasu lokalnego. Samolot Fokker-100 linii Beck Air, lecący z Ałmaty do stolicy kraju Nur-Sułtan, stracił wysokość podczas startu, przebił betonowe ogrodzenie lotniska, po czym uderzył w dwupiętrowy budynek.
ZOBACZ: Awaryjne lądowanie śmigłowca. Kilkanaście osób rannych
- O godzinie 7:05 samolot już powinien był wznieść się w powietrze. Z jakiegoś powodu go wstrzymali... Drzemałam. Obudziłam się, kiedy samolot zaczął nabierać wysokości. Okazało się, że już dwa razy samolot podnosił się i tracił wysokość. Potem był straszny dźwięk - albo silnik, albo coś innego. Samolot leciał krzywo. Wszystko było jak w filmie: wrzaski, krzyki, płacz ludzi - powiedziała portalowi Tengrinews jedna z pasażerek.
WIDEO: Wrak samolotu po katastrofie w kazachskich Ałmatach
Dwie możliwe przyczyny katastrofy
Szczęśliwie dla pasażerów i ludzi będących w budynku, nie doszło do wybuchu pożaru - podała agencja TASS. Na miejsce wypadku dotarły służby ratownicze, które rozpoczęły ewakuację z zagrożonego miejsca.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. - Władze badają dwa scenariusze: błąd pilota i usterka techniczna - poinformował wicepremier Sklar.
ZOBACZ: Kabinę samolotu wypełniły duszące opary. Ewakuacja pasażerów
- Przed rozbiciem się o budynek samolot dotknął dwa razy ogonem pasa startowego. Samolot roztrzaskał się na trzy części - powiedział przedstawiciel władz. Zapewnił też, że pas startowy był w "idealnym stanie".
Prezydent Kazachstanu: surowa kara dla winnych
Korespondent agencji Reutera poinformował, że na miejscu katastrofy była gęsta mgła.
W Kazachstanie zawieszono wszystkie loty realizowane przez maszynę typu Fokker-100 oraz linie Bek Air. Rozbitą maszynę wyprodukowano w 1996 roku. Śledczy badający katastrofę mają już czarne skrzynki.
ZOBACZ: Katastrofa samolotu w USA. Są ofiary i ranni
Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew złożył kondolencje rodzinom ofiar oraz zapewnił, że "odpowiedzialnym za katastrofę zostanie wymierzona surowa kara". 28 grudnia został ogłoszony dniem żałoby narodowej w całym kraju.
Kondolencje od Andrzeja Dudy
"Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o katastrofie lotniczej, do której doszło w dniu dzisiejszym na lotnisku w Ałmaty. Chciałbym w imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, złożyć na ręce Pana Prezydenta najgłębsze wyrazy współczucia i żalu dla wszystkich osób dotkniętych tym tragicznym wydarzeniem" - czytamy w depeszy prezydenta Andrzeja Dudy, skierowanej do prezydenta Kazachstanu.
"Bardzo proszę Pana Prezydenta o przekazanie najszczerszych kondolencji dla rodzin i bliskich ofiar tej tragedii. Zapewniam również, iż nie ustajemy w modlitwie za rannych i poszkodowanych, którzy trafili do szpitala, zwłaszcza tych, którzy wciąż walczą o życie. Wraz z wszystkimi moimi Rodakami życzę im wielu sił i szybkiego powrotu do zdrowia" - dodał prezydent w depeszy.
Prezydent Duda zapewnił również o solidarności z narodem kazachstańskim.
Czytaj więcej