Koala zatrzymał rowerzystkę i wypił wodę z bidonów. Żar lał się z nieba
W mediach społecznościowych rowerzystka, Anna Heusler opublikowała łamiące serca zdjęcia i filmy, które pokazują torbacza wypijającego wodę z bidonów i kurczowo trzymającego się roweru kobiety. Australijskie misie koala cierpią na brak płynów i jedzenia w związku z falą ekstremalnych upałów i pożarów. Temperatura w kraju sięga prawie 40 stopni.
Grupa rowerzystów podróżowała w piątek do miasta Adelaide w Australii. Na swojej drodze spotkali koalę, któremu chcieli pomóc odnosząc do buszu.
ZOBACZ: Nie żyje koala Lewis uratowany z pożaru w Australii
- Zatrzymałam się, a koala podszedł do mnie dość szybko. Dałam mu wodę ze wszystkich naszych bidonów. Koala wspiął się na mój rower - powiedziała Heusler telewizji 7News.
Kobieta w mediach społecznościowych napisała, że wokół niej jechało kilkunastu rowerzystów, a koala podszedł właśnie do niej. Pożary na wzgórzach Adelaide w Australii strawiły około 25 tysięcy hektarów ziemi. Koala jedzą liście eukaliptusa, a te zostały zdziesiątkowane przez ogień.
Sama nazwa "koala" pochodzi z języka aborygenów i oznacza "ten, który nie pije". Substancje mineralne i wodę te torbacze pobierają z liści eukaliptusa, a po wodę sięgają niezwykle rzadko.
Na Twitterze, opublikowano z kolei inny film spragnionego torbacza, pijącego wodę z węża ogrodowego w Victorii, w południowo-wschodniej Australii.
This thirsty koala was caught having a drink out of a garden hose in Victoria over the weekend. Right across the country, native animals are constantly on the search for water, among extreme heat and fires. pic.twitter.com/qEcax0hsaJ
— Nine.com.au (@Ninecomau) December 24, 2019
Szalejące pożary w Australii
Od października w pożarach zginęło 6 osób, ponad 700 domów zostało zniszczonych. Pożary szaleją zwłaszcza w stanach zachodniej i południowej Australii a także na Tasmanii.
W Sydney zanieczyszczenie powietrza pyłem i dymem osiągnęło taki poziom, że poruszanie się po ulicach wymaga zakładania masek i grozi poważnymi problemami zdrowotnymi. Meteorolodzy ostrzegają, że miasto może być spowite przez dym przez tygodnie, jeśli nie miesiące.
Kolejnym problemem jest wysoka temperatura; według prognoz może ona osiągnąć w rejonie Sydney ponad 40 st. C.
Tegoroczny sezon pożarów w Australii rozpoczął się wyjątkowo wcześnie i przynosi większe niż w poprzednich latach tragiczne żniwo. Gwałtowność żywiołu i niezwykle wysokie temperatury przypisywane są zmianom klimatu.
Czytaj więcej