Wypadki na A4, jeden po drugim. Dachowanie i auto w powietrzu [WIDEO]
W czwartek na 406. kilometrze autostrady A4 nieopodal Krakowa dachował samochód. Na miejscu zjawili się policjanci z Komisariatu Autostradowego. Chwilę później kamera w radiowozie nagrała kolejny wypadek. Tym razem kierujący autem mężczyzna czołowo uderzył w nasyp przy drodze.
Wypadki zdarzyły się w czwartek (II dzień Bożego Narodzenia) około godz. 11. Najpierw kierująca autem kobieta, jadąca pasem autostrady A4 w stronę Rzeszowa, nie dostosowała prędkości do panujących warunków, wpadła w poślizg i dachowała.
WIDEO: Relacja reporterki Polsat News z miejsca wypadku
Przybyli na miejsce policjanci KAP oznakowali miejsce zdarzenia i zaczęli udzielać pomocy poszkodowanej. W tym samym czasie kamera, która znajdowała się z tyłu ich radiowozu nagrała kolejny, groźnie wyglądający wypadek.
Samochód przeleciał w powietrzu
Tym razem auto wypadło ze swojego pasa ruchu, uderzyło w nasyp równoległy do autostrady, a następnie przeleciało w powietrzu i zatrzymało się w poprzek drogi. Przyczyną również był poślizg i zbyt duża prędkość.
ZOBACZ: Wypadek cysterny z olejem na S7. Trasa była zablokowana [WIDEO]
"Na szczęście nikt nie poniósł poważnych obrażeń. Apelujemy o dostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych" - przekazali funkcjonariusze.
Nagranie z drugiego wypadku policja zamieściła na Facebooku.
Przez kilkadziesiąt minut po wypadkach przejazd obwodnicą Krakowa był znacznie utrudniony. Oba uszkodzone pojazdy zostały już zabrane przez pomoc drogową.
Czytaj więcej