Wzruszające słowa prezes Fundacji Polsat. Podziękowanie dla darczyńców
Prezes Fundacji Polsat Krystyna Aldridge-Holc w programie "Gość Wydarzeń" podsumowała mijający rok, który upłynął na pomocy ciężko chorym dzieciom. - Polacy mają ogromne serca i całe pokłady empatii. Ludzie pomagają chętnie, pomagają z serca - powiedziała. Podziękowała również osobom, bez których Fundacja nie mogłaby funkcjonować. Nie kryła przy tym wzruszenia.
- Ludziom, którym należy podziękować, jest bardzo dużo. Przede wszystkim naszym kochanym widzom, którzy są z nami od lat. Ogromne dzięki dziennikarzom Polsat News i Polsatu, którzy się bardzo włączają we wszystkie nasze akcje. Podziękowanie również dla Doroty Gawryluk, że jest zawsze z nami i zawsze gotowa do pomocy. Oczywiście właścicielom stacji, bo łożą na Fundację od 23 lat - powiedziała Aldridge-Holc.
Na koniec skierowała specjalne słowa do swoich najbliższych współpracownic. - Podziękowania dziewczynom w Fundacji, które naprawdę ciężko pracują - powiedziała prezes.
Poruszające historie Antosia i Mateuszka
Krystyna Aldridge-Holc wspominała, że "największą mobilizacją była w tym roku akcja pomocy dla Antosia Trębińskiego".
- To była niesamowita akcja, która też nas dużo nerwów kosztowała, ponieważ czas był szalenie krótki. Myśmy w ciągu 11 dni musieli zebrać ponad 1,2 mln zł. Cud, pieniądze w ciągu 11 dni zostały zebrane - powiedziała.
ZOBACZ: Antoś wrócił do kraju po operacji w USA. Jego losem żyła cała Polska
Kiedy Antoś i jego rodzice przyjechali na lotnisko, okazało się, że na ich drodze do USA pojawiły się kolejne przeszkody. - Zaczęła się kolejna akcja. Specjalny samolot, z obsługą medyczną – następne pół miliona, a były tylko dwa dni – podkreśliła prezes Fundacji. Brakujące pieniądze, dzięki widzom telewizji Polsat, również udało się zebrać.
Aldridge-Holc powiedziała, że ją osobiście najbardziej poruszyła historia Mateuszka, który w pożarze stracił rodziców i część rodzeństwa. - Chłopiec został kompletnie sam ze starszymi dziadkami i rodzeństwem. Był tak poparzony, że gdy patrzyło się na jego ciało i twarz, to serce pękało – wspominała rozmówczyni Agnieszki Mosór.
Pomoc przed telewizorem
Prezes Fundacji, która w ciągu 23 lat istnienia wsparła 32 tys. dzieci, podziękowała również widzom za pomoc poprzez oglądanie Mikołajkowego Bloku Reklamowego. W tym roku udało się zebrać 1,2 miliona złotych.
WIDEO: cała rozmowa z Krystyną Aldridge-Holc
- Wszystkie pieniądze z Mikołajkowego Bloku Reklamowego idą na dzieci. Przekazujemy pieniądze głównie na rehabilitację, na zakup sprzętu medycznego, dopłacamy do operacji, finansujemy turnusy rehabilitacyjne. Ta pomoc jest bardzo szeroka – powiedziała prezes Fundacji Polsat.
Dodała, że następnym projektem będzie remont oddziału dziecięcego w szpitalu w Rybniku.
Podkreśliła również, że Fundacja będzie chciała zaangażować się w działalność stowarzyszenia Program Czysta Polska. - Dzisiaj wszyscy mówimy o powietrzu. Wiemy to już od dłuższego czasu, że powietrze, którym oddychamy, którym oddychają nasze chore dzieci, czy matki w ciąży, ma ogromny później skutek negatywny, który się odbija na dziecku, które przychodzi na świat – powiedziała.
Czytaj więcej