Wigilijny raport. Niemal 100 wypadków, pożary, zalane piwnice. Zginęło 11 osób

Polska
Wigilijny raport. Niemal 100 wypadków, pożary, zalane piwnice. Zginęło 11 osób
Zdj. ilustracyjne, fot. Polsat News
Strażacy w wigilię interweniowali niemal tysiąc razy

- Straż pożarna podczas tegorocznej wigilii wyjechała do 959 zdarzeń, w których zginęły trzy osoby - przekazał w środę st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. W tym samym dniu w 95 wypadkach na drogach zginęło osiem osób, a 118 zostało rannych.

Jak powiedział Frątczak, w wigilię doszło do 207 pożarów. Zginęły w nich trzy osoby, a 12 zostało rannych.

 

- Najtragiczniejszy pożar we wtorek powstał o godzinie 12.53 w Warszawie, gdzie w wyniku pożaru budynku jednorodzinnego zginęły dwie osoby. Pożar ten gasiło pięć jednostek straży pożarnej, 20 strażaków - poinformował.

 

ZOBACZ: Tragiczny pożar w stolicy, zginęły dwie starsze osoby. Strażacy ostrzegają przed "cichym zabójcą"

 

Natomiast drugi pożar powstał przed północą o godzinie 23:25 w miejscowości Dobieszowice w województwie śląskim. - Ogień pojawił się w pustostanie, gasiło go siedem jednostek straży pożarnej. Zginęła tam jedna osoba - mówił.

 

Nie tylko pożary. Zalane piwnice i powalone drzewa

 

Frątczak podał, że podczas wigilii strażacy wyjeżdżali do 687 "miejscowych zagrożeń", czyli wypadków drogowych czy zdarzeń związanych z pogodą. - W 65 przypadkach były to alarmy fałszywe - dodał.

 

- W wigilię najwięcej sytuacji, do których wyjeżdżaliśmy poza pożarami w ramach miejscowych zagrożeń, były to zdarzenia, które były związane z wiatrem i opadami deszczu na południu Polski. 164 zdarzeń dotyczyło usuwania połamanych drzew, i wypompowywania wody z piwnic. Najwięcej spośród 164 zdarzeń było w województwie podkarpackim (49 zdarzeń), w Małopolsce (37 zdarzeń) i na Śląsku (28 zdarzeń) - przekazał Frątczak.

 

Mówił, że w tej samej grupie miejscowych zagrożeń są też zdarzenia związane z tlenkiem węgla.

 

ZOBACZ: Groźny pożar zaskoczył mieszkańców Chile w wigilię. Musieli uciekać w popłochu

 

- We wtorek 17 razy wyjeżdżaliśmy do zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, podczas których 9 osób zostało poszkodowanych. Na szczęście nikt nie zginął - podkreślił i dodał, że od pierwszego października, od kiedy sezon grzewczy w Polsce obowiązuje, takich zdarzeń było 1375, w których 648 osób zostało poszkodowanych, a 19 zginęło - przekazał.

 

Apel strażaków. "Gdy wychodzimy z domu, gaśmy światełka na choinkach"

 

Zdaniem Frątczaka, tegoroczna wigilia z ubiegłoroczną, jeżeli chodzi o zdarzenia jest porównywalna.

 

- Jeśli chodzi o liczbę ofiar, jest dokładnie taka sama. Prawie taka sama, jeśli chodzi o liczbę osób poszkodowanych w pożarach, bo w roku ubiegłym było 11. Natomiast mamy o 30 pożarów mniej w tym roku niż w roku ubiegłym - stwierdził strażak.

 

Przypomniał również, że najczęściej do pożarów w domach i mieszkaniach dochodzi na skutek niewłaściwe eksploatacji lub wad urządzeń grzewczych, elektrycznych i gazowych.

 

- Apelujemy o rozsądek, szczególnie święta. Urządzenia elektryczne są bezpieczne wówczas, kiedy sprawujemy nad nimi dozór, czyli krótko mówiąc, gdy wychodzimy z domu, czy zasypiamy to wyłączajmy wtedy iluminacje na choinkach czy na zewnątrz oraz wszelkiego rodzaju urządzenia eklektyczne, którymi się dogrzewamy, żeby nie dochodziło do różnego rodzaju niebezpiecznych sytuacji - powiedział.

 

Policjanci strzegą dróg

 

W wigilię pracowali też policjanci. Tego dnia zanotowali 95 wypadków, w których zginęło osiem osób, a 118 zostało rannych. Zatrzymali też 170 pijanych kierowców. 

 

Od wtorku, od godz. 6 w całej Polsce trwa policyjna akcja pod nazwą "Bezpieczny weekend - Boże Narodzenie". Działania potrwają do godz. 22 w niedzielę. W tym czasie na drogi każdego dnia akcji wyjedzie średnio ok. 5 tys. policjantów.

 

ZOBACZ: Zablokowana S7 w kierunku Warszawy. Wypadek cysterny z olejem [WIDEO]

 

Funkcjonariusze będą patrolować głównie miejsca szczególnie niebezpieczne, a także drogi wjazdowe i wyjazdowe z największych miast.

 

- Najbardziej obawiamy się wyników badań trzeźwości kierujących pojazdami - mówił podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP.

 

Dodał, że nie to będzie priorytetem policji, która po pierwsze będzie miała za zadanie pilnować płynności ruchu. Dużą uwagę policjanci będą zwracać również na przestrzeganie ograniczeń prędkości.

wka/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie