"Trzeba bronić wiary, bo Kościół to nie zabytek". Kazania biskupów na pasterkach
- Narodzenie Jezusa nie jest jakąś wzruszającą historią, zachowaną dla potomnych w starodawnych kronikach - mówił podczas mszy pasterskiej prymas Polski abp Wojciech Polak. Natomiast abp Marek Jędraszewski uznał, że darem Boga "jest nasza wyjątkowość pośród wszystkich innych istot tej ziemi".
- To, czego dziś jesteśmy świadkami, co tej nocy świętujemy, co na nowo powraca do nas i otwiera nasze oczy i serca, wciąż nam mówi, że Boże Narodzenie jest naprawdę wydarzeniem - wygłosił podczas pasterki prymas Polski.
Dodał, że "nie jest ono bowiem jakąś wzruszającą historią, zachowaną dla potomnych w starodawnych kronikach". - Nie jest opowieścią, którą przekazują sobie ludzie z pokolenia na pokolenie. Nie jest pouczającym wyobrażeniem o tym, co mogło się kiedyś wydarzyć, co było i pozostało zapisane w ludzkiej pamięci – mówił abp Polak.
Prymas: życie jest święte od poczęcia do naturalnej śmierci
Hierarcha przypomniał także w homilii, że Jezus przyszedł na świat jako człowiek, jako bezbronne dziecko.
- A narodziny dziecka – jak to pięknie ujął w swym tegorocznym liście o znaczeniu i wartości żłóbka papież Franciszek – budzą radość i zdziwienie, ponieważ stawiają nas przed wielką tajemnicą życia. Życia, które jest święte; od poczęcia aż do naturalnej śmierci - stwierdził.
Powiedział, że jeśli bowiem Jezus jest obecny w życiu człowieka, to wtedy to życie się odradza. - A jeśli życie się odradza, to jest to doprawdy świętem Bożego Narodzenia – głosił prymas.
Abp Głódź: nie wolno Kościoła wypychać z przestrzeni publicznej
- Trzeba bronić wiary, kultury i tradycji, bowiem Kościół jako wspólnota wiary to nie muzealny zabytek – mówił w środę podczas Pasterki w Katedrze Oliwskiej w Gdańsku metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.
- I dlatego nie wolno Kościoła wypychać z przestrzeni publicznej i z głównego nurtu polskiego życia, czy to w szkole, czy w mediach, czy w życiu takim byle jakim. I trzeba pytać, czy przetrwalibyśmy zabory, agresję narodowego socjalizmu, a potem komunizmu - dodał.
Stwierdził, że "my zaś mamy być świadkami tej odwiecznej obecności Chrystusa i jego kościoła w ojczyźnie". - Ale jesteśmy tu w Gdańsku, na Pomorzu, gdzie splata się tyle różnych dróg w narodowej historii; takiej historii, która w wielu wymiarach promieniuje na cały kraj – powiedział w homilii abp Głódź.
Metropolita gdański: kardynał Wyszyński nie mówił źle o Polsce poza nią
Wspomniał też o współczesnych "zagrożeniach dla rodziny". - Mamy wszelakie prądy, które są ukierunkowane przeciw rodzinie, trwałości małżeństwa i dzieciom. Dlatego ciąży na nas, na chrześcijanach, na Kościele także, obowiązek nie przymilania się do różnych prądów. To jest obowiązek moralny, teologiczny i Boży - dodał.
W swojej homilii metropolita gdański przywołał prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. - Ilekroć wyjeżdżał za granicę nigdy nie mówił źle nie tylko o Polsce, ale też o rządzie komunistycznym, który nawet go więził, który go upokarzał i dokuczał. Nigdy za granicą nie udzielał wywiadów. To także lekcja dla różnych notabli – uznał.
Abp Jędraszewski: Jezus stał się jednym spośród miliardów istnień
Zdaniem metropolity krakowskiego abp Marka Jędraszewskiego, darem Boga "jest nasza wyjątkowość pośród wszystkich innych istot tej ziemi i nasze nad nią panowanie".
- Wspominając i świętując wydarzenie betlejemskiej nocy, rozumiemy wielkość naszej człowieczej godności, która tak niezwykle została wyniesiona dzięki temu, że przed wiekami Syn Boży stał się człowiekiem - mówił.
Podkreślił, że Jezus "stał się jednym z nas, podobnym do nas we wszystkim oprócz grzechu – ale też jednym pośród miliardów ludzkich istnień".
"Bóg miał przynieść zwycięstwo nad śmiercią"
W homilii metropolita przypomniał historię Izraelitów, m.in. czas ich wyjścia z Egiptu, wskazując, że "w dziejach narodu wybranego" Bóg działał wielokrotnie, "objawiając swoją potęgę i moc".
ZOBACZ: Prezydent Duda wyjechał z rodziną na święta [ZDJĘCIA]
Podkreślił, że "moc słowa" umożliwiła im wejście na "drogę ku wolności w wymiarze ziemskim".
- W ojczyźnie, do której zmierzali, pośród trudnej niekiedy codzienności, wezwani byli do wiernego oczekiwania na inną, tym razem pełną wolność, którą miał przynieść Mesjasz Pański - mówił Jędraszewski.
Jak powiedział, to właśnie on "miał wyzwolić Izraelitów od jeszcze gorszych kajdan niż te, których doświadczyli w Egipcie". - Miał przynieść zwycięstwo nad śmiercią, będącą następstwem nieposłuszeństwa pierwszych rodziców - dodał.
Kard. Nycz: czy tak, jak Mędrcy, jesteśmy wrażliwi na światło gwiazdy
- W centrum świąt Bożego Narodzenia jest Eucharystia: ta pasterska i ta jutrzejsza - powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. podczas uroczystej pasterki, której przewodniczył w kościele św. Andrzeja Apostoła w Warszawie.
Kardynał mówił o znaczeniu i wartości bożonarodzeniowego żłóbka, mówiąc, że związek żłóbka z Eucharystią jest czymś bardzo ważnym, podstawowym.
- W żłobie został położony ten, który dla nas stał się chlebem - powiedział. Wskazał, że "żłób betlejemski odsyła nas do tej części Eucharystii zwanej ucztą, na którą nas zaprasza pan Jezus i daje się nam, jako chleb: ten narodzony w Betlejem i ten, który swoje życie na krzyżu dał, aby nas zbawić".
Przypomniał, że Jezus urodził się w "prostocie i ubóstwie, dlatego, bo nie było dla niego miejsca w żadnej gospodzie".
Powiedział, że także dziś powinniśmy się zastanowić czy w ludzkich duszach jest dla miejsce dla Jezusa, odpowiedzieć sobie na pytanie "czy tak jak Mędrcy jesteśmy wrażliwi na znaki, na światło gwiazdy".
Abp Gądecki: wielu chce sprowadzić działalność Kościoła do poczynań politycznych
- Trzeba położyć nacisk na konieczność ściśle religijnego celu ewangelizacji. Kościołowi zostało powierzone zadanie przedłużania w czasie i przestrzeni misji Chrystusa - powiedział w homilii w trakcie mszy pasterskiej w Poznaniu abp Stanisław Gądecki.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański w homilii wygłoszonej w czasie Pasterki w poznańskiej katedrze mówił m.in. o celu pojawienia się Jezusa Mesjasza oraz misji współczesnych chrześcijan.
Wskazał, że wielu chrześcijan usiłuje sprowadzić zadania Kościoła do doczesnego przedsięwzięcia, "usiłując spłaszczyć zbawienie do zwykłej pomyślności materialnej, a działalność Kościoła do poczynań politycznych lub społecznych".
- Nie możemy się na to zgodzić – powiedział arcybiskup, dodając, że w przeciwnym wypadku "Kościół straciłby cały swój podstawowy cel i znaczenie" oraz mógłby być wykorzystany przez partie polityczne i systemy doktrynalne.
"Kościołowi powierzono zadanie przedłużania misji Chrystusa"
- Z tego powodu trzeba położyć nacisk na konieczność ściśle religijnego celu ewangelizacji. Gdyby ewangelizacja została oderwana od tej podpory religijnej, która ją podtrzymuje - że mianowicie Kościół jest Królestwem Bożym - wówczas ewangelizacja straciłaby wszelką rację bytu – powiedział.
ZOBACZ: Nietrafione prezenty. Podpowiadamy, co można z nimi zrobić
Abp Gądecki podkreślił, że Kościołowi "zostało powierzone zadanie przedłużania w czasie i przestrzeni misji Chrystusa".
- By Jego program działalności mesjańskiej był dalej kontynuowany przez każdego człowieka ochrzczonego. Nasz Zbawiciel powiedział wyraźnie: "Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy!" – mówił.
Czytaj więcej