Kupił stary zegar ścienny na pchlim targu. Znalazł w nim 50 tys. marek
Mężczyzna, który kupił w Aurich we Wschodniej Fryzji stary zegar ścienny, znalazł w jego wnętrzu 50 tys. marek. Od razu poszedł z pieniędzmi do biura rzeczy znalezionych, ale po sześciu miesiącach, kiedy nikt nie zgłosił się po "zgubę", cała kwota stała się jego własnością. Wycofane już z obiegu marki będzie mógł wymienić w oddziale Deutsche Bundesbank.
50 tys. marek w banknotach o wysokich nominałach, ukryte były wewnątrz zegara pomiędzy drewnianymi ściankami. Mężczyzna odkrył je tylko dlatego, że po kupieniu ok. 80 cm zegara na pchlim targu, postanowił poddać go gruntownemu czyszczeniu.
Kiedy znalazł pieniądze, postanowił od razu zanieść je do biura rzeczy znalezionych. Gdyby zgłosił się po nie prawowity właściciel, to nabywca zegara mógłby liczyć na znaleźne w wysokości 3 proc. - ok. 770 euro. Jednak, kiedy w poniedziałek minął ustawowy sześciomiesięczny okres, w którym należało ujawnić swoje prawa do znalezionej kwoty, całość stała się własnością mieszkańca Fryzji.
ZOBACZ: Utknął między sedesem a ścianą. Na pomoc czekał dwa dni
Marki niemieckie nie są już wprawdzie walutą obowiązującą w Niemczech - zastąpiono je w 2002 r. euro, ale można je wciąż wymienić. Mężczyzna może to zrobić bezpłatnie w oddziale Deutsche Bundesbank. Będzie musiał zapłacić jedynie opłatę manipulacyjną w wysokości 576 euro.