Święty Mikołaj już w drodze. Można śledzić jego trasę
Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD), oprócz czuwania nad bezpieczeństwem, ma też jeszcze wdzięczną świąteczną misję. Każdego roku, w Wigilię, obserwuje lot świętego Mikołaja w jego reniferowym zaprzęgu.
Śledzenie trasy świętego Mikołaja w Wigilię to już amerykańska tradycja. Akcja po raz pierwszy odbyła się 63 lata temu i zaczęła się od... pomyłki.
W lokalnej gazecie w Colorado Springs ukazała się wtedy reklama z numerem, pod który dzieci mogły dzwonić, aby porozmawiać o świętym Mikołaju.
Jednak numer podany w ogłoszeniu był nieprawidłowy - należał do NORAD-u, kontrolującego przestrzeń kosmiczną i powietrzną nad USA i Kanadą. Obecni tam oficerowie przyłączyli się do zabawy, relacjonując dzwoniącym dzieciom postępy świętego Mikołaja w jego podróży.
Mikołaj na tle różnych zakątków Ziemi
Z biegiem lat, wraz z rozwojem technologii, akcja przeniosła się do sieci. Dzieci czekające na prezenty jak i ciekawscy dorośli, mogą teraz na żywo obserwować na różnych elektronicznych platformach, gdzie dokładnie w danej chwili znajduje się święty Mikołaj oraz ile prezentów zostało już przez niego rozdanych.
Trasa świętego Mikołaja ilustrowana jest efektowną animacją. Sanie, które ciągną renifery przelatują na tle różnych zakątków na Ziemi, a całą trasę można śledzić tutaj.
NORAD twierdzi, że w swoim monitoringu wykorzystuje satelity i czujniki podczerwieni, które wykrywają ciepło nosa najsławniejszego renifera - Rudolfa.
Czytaj więcej