Grodzki: nie mam sobie nic do zarzucenia

Polska
Grodzki: nie mam sobie nic do zarzucenia
Polsat News
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki dla Polsat News

- To są absurdy. Bardzo łatwo na każdego lekarza rzucić podejrzenie. Ja odbieram to jako nagonkę polityczną - powiedział Polsat News marszałek Senatu Tomasz Grodzki, pytany o sprawę śledztwa dot. korupcji w szczecińskim szpitalu. Córka jednego z pacjentów oskarża Grodzkiego, że ten przyjął łapówkę w zamian za przeprowadzenie operacji.

W czwartek Radio Szczecin podało, że zeznania córki pacjenta, którym zajmował się obecny marszałek Senatu, stały się podstawą do wszczęcia na początku grudnia przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie, śledztwa dotyczącego korupcji w szpitalu Szczecin Zdunowo, którym kierował Grodzki. "W trakcie wizyty prof. Tomasz Grodzki zasugerował, że podejmie się operacji, ale to będzie kosztować" - powiedziała Radiu Szczecin córka pacjenta operowanego w szpitalu. Kobieta jest jednym z głównych świadków w tej sprawie.

 

Radio Szczecin w niedzielę poinformowało, że dotarło do kolejnych osób, które oskarżają prof. Grodzkiego o to, że kiedy pracował jako lekarz, przyjmował łapówki.

 

ZOBACZ: Grodzki odpowiedział Komisji Europejskiej ws. sądów. W niedzielę wygłosi orędzie

 

"Moje sumienie jest czyste"

 

Marszałka Senatu o oskarżenia zapytał reporter Polsat News Grzegorz Kępka. Grodzki stwierdził, że nie jest to atak na niego, ale na urząd marszałka Senatu i "cały Senat".

 

- Jak byłem senatorem przez cztery lata , to był spokój. Jak przez 36 lat prowadziłem praktykę lekarkę - był spokój. Ataki rozpoczęły się kiedy zostałem marszałkiem Senatu. Następne miały miejsce, kiedy poszedłem na demonstrację w obronie niezależności sądownictwa. To jest polowanie z nagonką - mówił Grodzki.

 

WIDEO: Tomasz Grodzki o doniesieniach o korupcji w szczecińskim szpitalu

  

Grodzki dodał, że w latach 90-tych poprosił szczecińskiego prokuratora, o to ,by w szpitalu, którego był dyrektorem wytłumaczył lekarzom, jakie działania mają znamiona korupcji. - Wszyscy mówili, że to działanie bardzo nowatorskie - dodał.

 

- Przed tym, jak zostałem wybrany na urząd marszałka Senatu zrobiłem rachunek sumienia, żeby przejrzeć swoją przeszłość, czy nie będzie nic, co zagrozi Senatowi. Moje sumienie jest czyste i nie mam sobie nic do zarzucenia - zapewnił.

 

ZOBACZ: "Nazwałbym to bezczelnością i nieodnalezieniem się w sytuacji". Fogiel odpowiada Grodzkiemu

 

Według Grodzkiego "niektórzy nie potrafią znieść, że Senat jest w rękach demokratycznej większości opozycyjnej" - Otrzymuję setki listów i wyrazów poparcia od moich pacjentów. Leczyłem ponad 20 tys. ludzi przez te wszystkie lata. Tajemnica lekarska nie pozwala mi prosić tych ludzi, żeby wsparli mnie w sposób jawny - to się kłóci z moją etyką lekarską - mówił.

 

- Zrobię wszystko co jest możliwe w granicach prawa, do obrony mojego dobrego imienia - dodał Grodzki.

bas/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie