Rząd przyjął projekt finansów na przyszły rok. Zrównoważony budżet i brak deficytu
Rada Ministrów przyjęła w poniedziałek projekt ustawy budżetowej na 2020 rok. Zakłada ona, że dochody i wydatki wyniosą tyle samo - ok. 435,3 mld zł. Jednocześnie projekt zakłada brak deficytu budżetowego. Projekt zakłada, że PKB w ujęciu realnym wzrośnie o 3,7 proc. W zrównoważeniu budżetu pomogła podwyższona akcyza i podatek cukrowy.
- Przyjęliśmy projekt zrównoważonego budżetu na 2020 rok. Rząd przyjął projekt ustawy w sprawie wypłaty 13. emerytury - powiedział na konferencji po posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki.
- W obliczu zawirowań, które wokół nas mają miejsce, brexit, spowolnienie w strefie euro, czy spory handlowe pomiędzy Chinami a USA, które prowadzą do pewnych perturbacji gospodarczych na świecie, tworzą taką sytuację, że dzisiaj ten stabilny, zrównoważony budżet daje nam komfort, bufor bezpieczeństwa na rok 2020 - ocenił premier.
ZOBACZ: Lubnauer: albo PiS nie ma zrównoważonego budżetu, albo nie chce dać 13. emerytury
Morawiecki zapewnił, że projekt zakłada programy socjalne, jakie obiecywał rząd, m.in. 500 plus, trzynaste emerytury. - W tym budżecie znajdują się projekty dla młodych ludzi, czyli bez podatku PIT do 26. roku życia, obniżony PIT z 18 do 17 proc. dla 24 mln ludzi - dodał.
"Najlepszy budżet w ciągu ostatnich 30 lat"
- Jestem przekonany, że to jest najlepszy budżet w ciągu ostatnich 30 lat - mówił premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
Jak powiedział, dzięki uszczelnieniu podatkowemu, które jest kontynuowane, rząd może zaproponować 13. emeryturę i projekty, które wcześniej obiecywał, również te rozwojowe i dotyczące budowy dróg powiatowych, gminnych, ekspresowych.
WIDEO: premier o przyjętym projekcie budżetowym: sfera społeczna jest zabezpieczona
Budżet ten wypełnia również zobowiązania sojusznicze - mówił, dodając, że ma na myśli budżety bezpieczeństwa.
- Cała sfera społeczna jest zabezpieczona w tym budżecie. Sfera bezpieczeństwa - wewnętrznego, zewnętrznego również. Ale także ta, na której tak bardzo mi zależy, czyli sfera aspiracji Polaków, rozwoju, szybszego rozwoju gospodarczego, dobrego, zdrowego rozwoju gospodarczego - powiedział szef rządu.
Jak dodał, zdrowy rozwój to taki, który opiera się na finansach publicznych, będących w dobrym stanie. - A nasze finanse publiczne, chyba nigdy - trzeba powiedzieć tak uczciwie - nie były w tak dobrym stanie, dzięki uszczelnieniu podatków, pogonieniu mafii VAT-owskich - wskazał premier.
Krajowe finanse bez deficytu
Projekt budżetu na 2020 r. rząd Mateusza Morawieckiego przyjął i przekazał Sejmowi VIII kadencji we wrześniu br. Zgodnie z tzw. zasadą dyskontynuacji, parlament kolejnej kadencji nie może pracować nad projektami, które zostały wniesione w czasie poprzedniego Sejmu i nie zostały uchwalone. Dotyczy to także projektu budżetu, dlatego rząd musi ponownie przesłać projekt ustawy budżetowej na 2020 r. do Sejmu.
Wiceminister finansów Leszek Skiba mówił 11 grudnia dziennikarzom, że w nowym projekcie budżetu na 2020 r. będą utrzymane dotychczasowe założenia makroekonomiczne, w tym wzrost PKB w wysokości 3,7 proc. Przypomniał wówczas również zapowiedź ministra finansów Tadeusza Kościńskiego, że w nowym projekcie przyszłorocznego budżetu nie będzie deficytu, podobnie jak w projekcie przyjętym we wrześniu br. przez rząd.
Pod koniec listopada br. rzecznik prasowy ministra finansów Paweł Jurek tłumaczył, że zmiana kadencji Sejmu wymusza ponowne złożenie przez rząd ustawy budżetowej na 2020 r. Zapewnił jednocześnie, że nie oznacza to, iż budżet jest pisany od nowa. - W międzyczasie zmieniły się np. założenia dot. akcyzy na alkohol i papierosy. To trzeba uwzględnić - mówił.
Dochody państwa wyniosą 429,5 mld zł
Projekt z września br. zakładał, że dochody wyniosą 429,5 mld zł, w takiej samej kwocie zaplanowano też wydatki. Resort finansów założył, że deficyt sektora finansów publicznych (liczony według metodologii unijnej) utrzyma się na poziomie 0,3 proc. PKB, a po odliczeniu tzw. dochodów jednorazowych miałby wynieść 1,3 proc. PKB. Przewidziano wzrost PKB o 3,7 proc. ( w ujęciu realnym) oraz inflację na poziomie 2,5 proc.
Rząd ostatecznie przyjął jednak, że i wydatki i dochody wyniosą 435,3 mld zł.
Projekt przygotowywano zakładając, że w przyszłym roku zniesiony zostanie tzw. limit 30-krotności przy składkach na ZUS. Według autorów projektu, miało to przynieść dodatkowe 7,1 mld zł. Poseł PiS Marcin Horała w imieniu swego klubu wycofał jednak ten projekt tuż przed pierwszym czytaniem.
ZOBACZ: PiS chce finansować 13. emerytury z Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych
Premier Mateusz Morawiecki pytany, jak rząd zamierza w 2020 r. zrekompensować ubytek dochodów z tym związany, mówił, że będą dodatkowe oszczędności i dochody. Zapewnił, że ubytek ten będzie musiał być skompensowany, rząd chce bowiem utrzymać zrównoważony budżet w 2020 r. oraz deficyt sektora finansów publicznych na poziomie ok. 0,4-0,5 proc. PKB.
Trzynaste emerytury także w przyszłym roku
Rząd przyjął też projekt ustawy o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. Projekt wprowadza coroczną wypłatę tzw. 13. emerytury. Świadczenie będzie wypłacane w wysokości najniższej emerytury (obowiązującej od 1 marca roku, w którym wypłacane jest dodatkowe świadczenie). Źródłem finansowania mają być środki Funduszu Solidarnościowego oraz budżet państwa. W 2020 roku świadczenie obejmie ok. 9,8 mln świadczeniobiorców. Koszt jego wypłaty w 2020 r. to kwota ok. 11,75 mld zł.
ZOBACZ: Senacka komisja za odrzuceniem finansowania 13. emerytury z Funduszu Solidarnościowego
Rada Ministrów rozpatrzyła też projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczy on waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych w 2020 roku. Zgodnie z projektem, od marca emerytury i renty wzrosną o ustawowy wskaźnik waloryzacji (który według obecnych prognoz wynosi 103,24 proc.), jednak nie mniej niż o kwotę 70 zł. Najniższe emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinne i renty socjalne mają być podniesione do 1200 zł, natomiast renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy - do 900 zł.
Czytaj więcej