Włosi swój stosunek do problemu tłumaczyli brakiem możliwości zapewnienia miejsc dla przybywających.
Wzrost liczby przyjętych w Unii
Porozumienie krajów, które zdecydowały się na zaoferowanie schronienia uchodźcom przewiduje, że włoskie oraz maltańskie porty mogą przyjmować tylko statki organizacji pozarządowych oraz jednostki należące do wojska na pokładzie, których będą migranci.
Na mocy zawartej umowy po czterech tygodniach od zejścia na ląd migrantów musi dojść do redystrybucji czyli przekazania migrantów do pozostałych krajów - sygnatariuszy porozumienia.
ZOBACZ: Migranci podejrzani o terroryzm zatrzymani na Morzu Śródziemnym. Płynęli do Europy
Z danych włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynika, że liczba migrantów przetransportowanych do innych krajów wzrosła od września do 392 osób. Uchodźców przyjęła m.in. Francja, która zapewniła miejsca dla 64 osób.
Migranci, których dotyczy porozumienie są regularnie ratowani przez statki: "Cigala Fulgosi", "Sea Watsch", "Gregoretti", "Open Arms", "Eleonore" oraz "Ocean Viking".
Ratunek dla dzieci
Bärbel Kofler - pełnomocniczka rządu RFN do spraw praw człowieka - wezwała ostatnio do tego, by zwiększyć ochronę dla dzieci i młodzieży w obozach dla uchodźców w Grecji.
"Grecki rząd bije na alarm z powodu wciąż rosnącej liczby uchodźców przybywających na tamtejsze wyspy. Oznacza to, że katastrofalna sytuacja w obozach nie działa na ludzi zniechęcająco - mówiła Kofler.
Ten problem zauważył również Robert Habeck - szef Zielonych.
"Wyciągnijmy stamtąd przede wszystkim dzieci"– alarmował w rozmowie dla niedzielnego wydania "Frankfurte Allgemeine Zeitung”.
Obecnie, na greckich wyspach położonych niedaleko tureckiego wybrzeża przybywa ok. 4 tys. dzieci.
"Nowa Komisja Europejska musi szybko wprowadzić w życie nowy system sprawiedliwej relokacji uchodźców w krajach Unii. Pożądany byłby również nowy program ochronny dla dzieci uchodźców nie mających dorosłego opiekuna" - podkreśliła pełnomocniczka rządu RFN do spraw praw człowieka.
Czytaj więcej
Komentarze