Prowokacja w bytomskim tramwaju? Nagranie z interwencji kontrolerów wobec pasażera "na gapę"
Dwóch kontrolerów przytrzymuje w tramwaju młodego mężczyznę który jechał bez biletu. Nie pozwalają mu opuścić wagonu. Jeden z kolegów chłopaka wszystko nagrywa. Zajście z Bytomia miało być prowokacją. Pasażer celowo obrażał kontrolerów. Jak się okazało - nie pierwszy raz.
Miejsce akcji: tramwaj numer 19, jedna z najdłuższych linii tramwajowych śląskiej aglomeracji. Powód sporu: brak obowiązkowego biletu.
Zajście nagrał jeden z pasażerów. Na nagraniu widać, jak kontrolerzy chcą zatrzymać pasażera bez biletu, który wyrywa się i próbuje uciec.
Co wolno kontrolerom?
- Był agresywny względem kontrolerów, dlatego też nasi kontrolerzy musieli podjąć odpowiednie środki, aby tę osobę przetrzymać - tłumaczy Michał Wawrzaszek z Zarządu Transportu Metropolitalnego w Katowicach.
Te podjęte środki to siła fizyczna i chwyty obezwładniające. I to właśnie, po ukazaniu się nagrania w internecie, zbulwersowało pasażerów.
ZOBACZ: Groził nożem kontrolerowi biletów - został zatrzymany
Kontrolerzy - według policji - nie przekroczyli swoich uprawnień, skorzystali z przepisu który pozwala na obywatelskie zatrzymanie. Mandatem za awanturowanie się w miejscu publicznym w wysokości 500 złotych ukarany został krewki pasażer. Dostał również 100 zł mandatu za używanie nieprzyzwoitych słów.
Nie pierwszy raz, agresywny pasażer ma już na swoim koncie kilka podobnych sytuacji i kilka niezapłaconych mandatów. - Ten mężczyzna w tramwaju wszczął awanturę, nie posiadał ważnego biletu oraz nie okazał kontrolerom ważnego dokumentu tożsamości - mówi asp. szt. Rafał Wojszczyk z KMP w Bytomiu.
WIDEO: Interwencja kontrolerów wobec pasażera "na gapę"
Plaga
W zarządzie transportu metropolitarnego w Katowicach powstało podejrzenie, że zachowanie pasażera mogło być ustawką, że ktoś specjalnie urządził prowokację, by oczernić w ten sposób kontrolerów. Przedstawiciele ZTM-u poważniej biorą pod uwagę złożenie w prokuraturze zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. - Nie wykluczamy takiej możliwości - mówi Wawrzaszek.
Według spółki tramwaje śląskie, jazda bez biletu i agresywne zachowania pasażerów to plaga, nie pomaga nawet co raz powszechniejszy monitoring.
ZOBACZ: 60-latka udawała niewidomą. Po to, by nie płacić za bilet
- W zasadzie nie ma tygodnia, żebyśmy nie mieli zatrzymania ruchu ze względu na to, że kontrolerzy biletowi musza wzywać policję do takiej osoby - mówi Andrzej Zowada, Tramwaje Śląskie S.A.
Tramwaj linii 19 był wyposażony w monitoring, nagranie zabezpieczono. Ma być poddane szczegółowej analizie.
Czytaj więcej