Tomasz Lis wyszedł ze szpitala
Publicysta Tomasz Lis przebywał w szpitalu ponad tydzień. W środę wznowił swoją aktywność na Twitterze, a w czwartek opublikował wpis o swoim powrocie do domu.
"Coming home" - napisał dziennikarz, publikując zdjęcie karetki pogotowia z olsztyńską rejestracją. Obserwujący jego profil nie szczędzą mu pozdrowień i życzeń szybkiego powrotu do zdrowia.
Coming home. pic.twitter.com/x5P0mPEQ3F
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) December 19, 2019
We wcześniej opublikowanych wpisach Lis wyraził podziękowania za wszystkie słowa wsparcia, zauważając, że reakcje komentujących były "zdecydowanie ponad nasz internetowo-twitterowy standard".
Problemy zdrowotne publicysty
Tomasz Lis przebywał w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie. Lokalne media informowały, że stan jego zdrowia jest poważny. Doniesienia te zdementowała wówczas na Twitterze Hanna Lis, pisząc, że "Tomek ma się dobrze".
Hej Kochani. Tomek ma się dobrze i dziękuje za Wasze wyrazy wsparcia i sympatii. Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym „stanie ciężkim” są całkowicie nieprawdziwe. Ściskamy. 💪🏼❤️
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) December 11, 2019
Kilka dni później dziennikarz przekazał wiadomość na temat swojego stanu zdrowia. Jej treść odczytano na gali wręczenia Nagrody "Newsweeka" im. Teresy Torańskiej. Lis przekazał w niej, że czeka go długa i żmudna rehabilitacja. Podkreślił, że jest "zdeterminowany by zrobić absolutnie wszystko co trzeba, by wrócić do zdrowia, pełni sił, pełnej sprawności i do was, tak szybko jak się da".
Dotychczas nie poinformowano, dlaczego Lis trafił do szpitala.
Czytaj więcej