Opozycji nie udało się zablokować prac Sejmu nad projektem PiS ws. sądownictwa, choć miała szansę
Sejm zajmie się w czwartek projektem PiS dotycząsym zmian w ustawach sądowych. Opozycja chciała zablokować przeprowadzenie I czytania projektu, ale zabrakło jej 10 głosów. W głosowaniu nie wzięło udziału 30 posłów KO, Lewicy i PSL-Kukiz15. Szef klubu KO, Borys Budka, zapowiedział "najwyższe kary finansowe" dla nieobecnych parlamentarzystów.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek powiedziała, że na Konwencie Seniorów zgłoszono sprzeciw wobec uzupełnienia porządku obrad Sejmu o projekt PiS ws. zmian w sądownictwie.
W głosowaniu większość sejmowa zdecydowała, że Izba zajmie się projektem ustawy, autorstwa PiS.
"Śpią czy zatrzasnęli się w toaletach?"
Głosowanie w sprawie zdjęcia z porządku dziennego ustawy kagańcowej... Śpią czy zatrzasnęli się w toaletach? pic.twitter.com/hrg5w5kpfq
— Patryk Wachowiec (@PatrykWachowiec) December 19, 2019
Gdzie byli państwo posłowie, gdy miało miejsce najważniejsze, jak dotąd, głosowanie w tej kadencji Sejmu ws. skreślenia z porządku obrad ustawy kagańcowej? Jaja sobie robicie?! Warto ich tutaj zawołać i zapytać, bo to jest jakiś skandal pic.twitter.com/fjQIne9TxV
— Patryk Wachowiec (@PatrykWachowiec) December 19, 2019
Internauci zwracają uwagę, że dzień po protestach ws. ustawy dyscyplinującej sędziów, opozycja nie była w stanie zmobilizować się, by wygrać głosowanie.
Pani poseł @joannakluzik. Gdzie Pani była, gdy bylo głosowanie nad zdjęciem z porządku obrad ustawy represyjnej?
— Mateusz Chrząszcz (@Chaszczyk) December 19, 2019
Wyprowadzacie ludzi na ulicę, a sami nie przychodzicie na głosowania?
To jest skandal. pic.twitter.com/6FYrro7y5U
Andrzej Rozenek (Nowa Lewica), jeden z posłów nieobecnych na głosowaniu, przeprosił i dodał: "Byłem przekonany, że głosowania będą później. Tak wynikało z informacji, jaką otrzymałem".
Przepraszam, byłem przekonany że głosowania będą później. Tak wynikało z informacji jaką otrzymałem. pic.twitter.com/W9B9PSWltQ
— Andrzej Rozenek (@ARozenek) December 19, 2019
Posłom Lewicy, którzy nie zagłosowali, grożą konsekwencje: od nagany przez upomnienia po kary finansowe. Natomiast parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej otrzymają "najwyższe kary finansowe" - zapowiedział szef tego klubu Borys Budka. Będzie to 1000 złotych od osoby.
Na wniosek rzecznika dyscyplinarnego nieobecni na porannych głosowaniach posłowie klubu @KObywatelska zostali ukarani przez Kolegium Klubu najwyższą karą finansową.
— Borys Budka (@bbudka) December 19, 2019
WIDEO: w głosowaniu nie wzięło udziału 27 posłów KO, Lewicy i PSL-Kukiz15.
Projekt PiS
Złożony w ubiegłym tygodniu projekt PiS zakłada wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym. Projekt nakłada na sędziów i prokuratorów obowiązek poinformowania, do jakich partii należeli przed objęciem stanowiska, w jakich stowarzyszeniach działają oraz o ewentualnie prowadzonych portalach - nawet anonimowo lub pod pseudonimem.
W projekcie zwiększono zakres spraw możliwych do podjęcia przez rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych; znaczna część projektu, to zmiany odnoszące się do sędziowskiego samorządu. "Przedmiotem obrad kolegium i samorządu sędziowskiego nie mogą być sprawy polityczne, w szczególności zakazane jest podejmowanie uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz Rzeczypospolitej Polskiej i jej konstytucyjnych organów, a także krytyka podstawowych zasad ustroju RP" - głosi projekt.
Kolejny pakiet zmian dotyczy Sądu Najwyższego. Chodzi m.in. o poszerzenie kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN o rozstrzyganie spraw w przypadku procesowego kwestionowania statusu sędziego lub jego uprawnienia do sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Projekt wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN.
Czytaj więcej