"Zaprosimy m.in. byłych prezesów SN do rozmowy o impasie w sądownictwie"
Pod patronatem wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego chcemy skierować zaproszenie do byłych prezesów SN, TK, byłych RPO i Adama Bodnara oraz dziekanów wydziałów prawa, aby spotkać się i porozmawiać w sprawie impasu w sądownictwie - mówił w "Graffiti" lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Zaprosimy także inne kluby parlamentarne - zapowiedział.
- Tu jest dowolność. To są protesty obywatelskie, więc nie chciałbym ich w żaden sposób upolityczniać - mówił Kosiniak-Kamysz pytany czy ludowcy będą protestować przed sądami.
- Zadaniem polityków w Sejmie jest zabieranie głosu na mównicy, składanie propozycji mających na celu zmianę tej fatalnej ustawy - mówił szef ludowców. Dodał, że osobiście nie będzie protestować ws. sądów, ale przedstawi dziś propozycje zmian w wymiarze sprawiedliwości.
ZOBACZ: "System ma służyć przyszłym rządom" vs. "PiS musi złamać sędziów"
Wideo: lider ludowców mówił o impasie w reformie polskiego wymiaru sprawiedliwości
- Nie przeszkadza mi obecność polityków na protestach, ale może to być później wykorzystywane - zaznaczył gość "Graffiti".
"Chcemy pójść dalej z całościową reformą wymiaru sprawiedliwości"
Pytany czy weźmie udział w "milionowym marszu na Warszawę", którego organizację zapowiedział były prezydent Lech Wałęsa Kosiniak-Kamysz przyznał, że nie uważa, by taki marsz miał się w ogóle odbyć. - Najpierw oczekujemy przeprosin za słowa o Kornelu Morawieckim, bo się z nimi nie zgadzamy - mówił lider PSL.
- Teraz Lech Wałęsa ma swój plan, ja wierzę w inne rozwiązania - dodał.
Przypomniał, że w Senacie została złożona ustawa autorstwa PSL dot. KRS. - Chcemy pójść dalej z całościową reformą wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie pokoju, niższe koszty sądowe, skrócone postępowania, dyscyplina, ale w orzekaniu, a nie kneblowanie ust sędziom - mówił.
- Nie widziałem się z Donaldem Tuskiem, ja też jeżdżę po Polsce. Nie przecięły się nasze ścieżki. Rozumiem, że Tusk promuje książkę, ja zabiegam o wsparcie w prekampanii przygotowując się w kampanii wyborczej - powiedział Kosiniak-Kamysz pytany czy spotkał się z byłym premierem.
Dodał, że nie czytał książki Donalda Tuska: "Jest kilka pozycji, które warto przeczytać w te święta. Polityk powinien znać tego typu publikacje, bo to poszerza jego spektrum widzenia, może coś wyjaśnia. Można kogoś nie lubić bądź lubić, ale warto czytać".
ZOBACZ: "Efekt paradoksalny" - Tusk o brexicie. Wywiad w programie "Dzień na Świecie" w Polsat News
Atuty w walce o fotel prezydenta?
- Mam doświadczenie i skuteczność w polityce. Mogę pochwalić się m.in. wydłużeniem urlopów rodzicielskich, reformą Kodeksu pracy. To odróżnia mnie od innych kandydatów na prezydenta - mówił Kosiniak-Kamysz pytany o swoje atuty w walce o fotel prezydenta.
- Gdybym nie miał pewności, że jestem przygotowany do kandydowania i pełnienia funkcji prezydenta to bym się tego nie podjął - zapewnił.
ZOBACZ: Rusza parlamentarny zespół ds. legalizacji marihuany. Wśród członków poseł Konfederacji
Piotr Witwicki pytał o parlamentarny zespół ds. legalizacji marihuany. - Nikt z ludowców nie wybiera się do zespołu ds. legalizacji marihuany. Ja jestem zainteresowany sprawami leczniczej marihuany (...), choć ta ustawa potrzebuje nowelizacji - wyjaśnił.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej