"Przede mną długa i żmudna rehabilitacja". Tomasz Lis skomentował stan swojego zdrowia

Publicysta Tomasz Lis przekazał wiadomość na temat swojego stanu zdrowia. Jej treść odczytano na gali wręczenia Nagrody "Newsweeka" im. Teresy Torańskiej. Lis zapowiedział, że będzie walczył o powrót do "pełnej sprawności".
53-letni publicysta do szpitala trafił 10 grudnia. Według lokalnych mediów dziennikarz przebywał na oddziale intensywnej terapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie, a jego stan określano jako ciężki.
Lis wybrał się do Olsztyna, aby przeprowadzić wywiad z sędzią Pawłem Juszczyszynem, który domagał się od Kancelarii Sejmu ujawnienia list poparcia dla członków nowej KRS, za co wszczęto przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.
ZOBACZ: Olsztyńscy sędziowie murem za Juszczyszynem. "Żądamy jego przywrócenia"
"Czasem złowrogi podmuch niespodziewanie i dosłownie zwala nas z nóg i w kilka sekund demoluje nam życie. Coś takiego przytrafiło mi się we wtorek pod Olsztynem. W takich sytuacjach najważniejsze jest to jak na nie reagujemy" – napisał Tomasz Lis.
Dodał, że teraz czeka go długa i żmudna rehabilitacja. Podkreślił, że jest "zdeterminowany by zrobić absolutnie wszystko co trzeba by wrócić do zdrowia, pełni sił, pełnej sprawności i do was, tak szybko jak się da".
"Tomek ma się dobrze"
W nocy ze środy na czwartek oświadczenie w sprawie stanu zdrowia Lisa wydała na Twitterze Hanna Lis. Napisała, że "Tomek ma się dobrze" oraz podziękowała za liczne wyrazy wsparcia.
Czytaj więcejHej Kochani. Tomek ma się dobrze i dziękuje za Wasze wyrazy wsparcia i sympatii. Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym „stanie ciężkim” są całkowicie nieprawdziwe. Ściskamy. 💪🏼❤️
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) December 11, 2019