"Nagranie z prezydentem ma charakter prywatny. Nie wiedział, że jest nagrywany"
- Pan prezydent odwiedzał 13 grudnia mamę prawdziwiej, realnej ofiary stanu wojennego. Kiedy tego samego dnia słyszał, że niektórzy sędziowie porównują projekt PiS do stanu wojennego, to słowo hipokryzja było w tym przypadku najdelikatniejszym określeniem - mówił rzecznik prezydenta Błażej Spychalski w "Śniadaniu w Polsat News" pytany o nagranie z prezydentem, które trafiło do sieci.
Prezydent Andrzej Duda złożył w piątek 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, wizytę u Krystyny Barchańskiej, matki niespełna 17-letniego Emila Barchańskiego, zamordowanego w 1982 roku, który był najmłodszą ofiarą stanu wojennego. W spotkaniu uczestniczył także prezydencki minister Wojciech Kolarski.
ZOBACZ: "Poziom zakłamania sędziów i ich hipokryzji mnie osłabia". Nagranie z Dudą trafiło do sieci
"Poziom zakłamania mnie osłabia"
W sobotę, portalach społecznościowych, pojawił się film ze spotkania, na którym uchwycona została rozmowa Barchańskiej z prezydentem dotycząca polskich sędziów.
Barchańska, po wręczeniu prezydentowi Dudzie i ministrowi Kolarskiemu książki, która jest zapisem wywiadu z nią, pt. "Miałam syna Emila", przechodzi do rozmowy, w której dziękuje prezydentowi za jego publiczne wystąpienia. - Ostatnie, bodajże wczorajsze (...), kiedy pan mówił prawdę o naszych sędziach - podaje przykład kobieta podkreślając równocześnie, że prezydent użył w nim słowa "kasta".
- Ta szalona pasja, tak się pan wkurzył, tak pan mówił autentycznie, co pan myśli, że ja byłam (...) no sobie myślę, no, nareszcie ktoś im wygarnął - zachwyca się Barchańska. - Poziom zakłamania - po prostu - tego towarzystwa i jego hipokryzji mnie osłabia - odpowiada prezydent.
Prezydent @AndrzejDuda o sędziowskiej Kaście:
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) December 13, 2019
Poziom zakłamania tego towarzystwa i jego hipokryzji mnie osłabia. 🇵🇱💪 pic.twitter.com/kekq1AQF6s
"Najdelikatniejsze określenie"
O film, który pojawił się w sieci Błażej Spychalski był pytany w "Śniadaniu w Polsat News". - Nagranie z prezydentem ma charakter prywatny. Pan prezydent nie wiedział, że jest nagrywany - zapewnił rzecznik.
WIDEO: rzecznik prezydenta tłumaczy jego wypowiedzi o sędziach
Dodał, że prezydent, słysząc wypowiedzi niektórych polityków i sędziów, którzy "porównywali projekt PiS o zmianach w sądownictwie do stanu wojennego", użył "najdelikatniejszego określenia".
Czytaj więcej