Kwaśniewska: to idiotycznie zabrzmi, ale mąż ma nietolerancję alkoholu
- Mąż nie powinien w ogóle pić żadnych alkoholi - powiedziała w "Radiu Zet" była pierwsza dama odnosząc się do faktu, że Aleksander Kwaśniewski jest bohaterem wielu internetowych memów. Zapewniła, że wraz z byłym prezydentem prowadzą zdrowy tryb życia. - To idiotycznie zabrzmi, ale mąż ma nietolerancję alkoholu - powiedziała.
– My z przyjemnością wypijamy z mężem po kieliszku wina. Przez bardzo długi czas jesteśmy wegetarianami. W ogóle nie pijemy żadnego alkoholu, nie jemy mięsa, wędlin. Prowadzimy zdrowy, bardzo higieniczny tryb życia - mówiła w "Radiu Zet" Jolanta Kwaśniewska. Odniosła się w ten sposób do wizyty byłego prezydenta w Charkowie w 1999 r.
Wówczas Kwaśniewski wziął udział w obchodach 59. rocznicy zbrodni katyńskiej. W czasie wizyty na cmentarzu w Piatichatkach miał być pijany. Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP uznali to za insynuację, a zachowanie Kwaśniewskiego uzasadniano "pourazowym zespołem przeciążeniowym goleni prawej".
ZOBACZ: Lista przebojów Kwaśniewskiego. Były prezydent słucha hip-hopu
"Byłam załamana, gdy zobaczyłam jak wygląda mój mąż"
Dopiero w 2005 ustępujący już prezydent przyznał się do spożywania alkoholu przed tymi uroczystościami, tłumacząc to gościnnością zapraszających.
- Ubolewam i strasznie jest mi przykro, że ta pierwsza sytuacja zdarzyła się w Charkowie. Panowie mieli zmowę milczenia. Mimo, że naprawdę chciałam to wtedy rozkminić, wszyscy powiedzieli "nie, nic się takiego niedobrego nie działo" - powiedziała Jolanta Kwaśniewska. - Jak zobaczyłam jak wygląda mój mąż, byłam załamana - dodała.
- Mąż miał wtedy taką przypadłość biorąc przez długi czas antybiotyki i jakieś tam jeszcze leki, chyba sterydy. Panowie, lecąc do Charkowa, namówili męża do wypicia jakiegoś koniaku. Przy takiej długiej abstynencji efekt był taki, a nie inny - mówiła była pierwsza dama w "Radiu Zet".
Czytaj więcej
Komentarze