Konserwatyści z samodzielną większością. Lider Partii Pracy zapowiada rezygnację
Partia Konserwatywna premiera Borisa Johnsona zdecydowanie wygrała czwartkowe przedterminowe wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Wprawdzie nie we wszystkich 650 okręgach liczenie głosów zakończyło się, ale torysi przekroczyli już próg 326 mandatów, oznaczający, że będą mogli samodzielnie rządzić.
Prognozy oparte o badania exit polls są dla konserwatystów lepsze niż przewidywały wszystkie przedwyborcze sondaże. Wynika z nich, że w nowej Izbie Gmin będą oni mieć 368 mandatów - to o 51 więcej niż uzyskali w poprzednich wyborach, w czerwcu 2017 r., a zarazem najlepszy wynik od czasu ostatniego zwycięstwa Margaret Thatcher w 1987 r.
Opozycyjna Partia Pracy - jeśli te prognozy się potwierdzą - zanotowała natomiast najgorszy wynik od 1935 r. Według exit polls, laburzyści będą mieli 191 mandatów, czyli aż o 71 mniej niż zdobyli w poprzednich wyborach.
Conservatives win overall majority in 2019 UK general election, passing threshold of 326 seats, with more seats yet to declare #BBCElection #GE2019 https://t.co/KV6XxHEREW pic.twitter.com/BfFGazsI83
— BBC Breaking News (@BBCBreaking) December 13, 2019
Trzecim co do wielkości ugrupowaniem pozostanie Szkocka Partia Narodowa (SNP), która jak wynika z exit polls, wygrała w 55 z 59 szkockich okręgów, co oznaczałoby, że zwiększy swój stan posiadania o 20 mandatów. Ale te prognozy należy traktować z największą ostrożnością - w wielu szkockich okręgach różnica głosów jest bardzo mała i te prognozy mogą się zmienić.
Z wyników nie mogą być zadowoleni Liberalni Demokraci, którym exit polls dawały 13 mandatów. Na dodatek prawdopodobnie ich liderka Jo Swinson nie dostała się do nowego parlamentu. Ani jednego mandatu - co akurat nie jest niespodzianką - nie zdobyła eurosceptyczna Partia Brexitu.
ZOBACZ: Boris Johnson: dzięki brexitowi zbudujemy nową Wielką Brytanię
"Rozczarowująca noc dla partii"
Lider Partii Pracy Jeremy Corbyn, komentując w nocy z czwartku na piątku ciężką porażkę tego ugrupowania w wyborach do Izby Gmin, zapowiedział, że nie poprowadzi laburzystów w następnej kampanii. Nie powiedział jednak, czy w najbliższych dniach złoży rezygnację.
- Oczywiście jest to bardzo rozczarowująca noc dla partii. Ale chcę to powiedzieć - w kampanii wyborczej przedstawiliśmy manifest nadziei. Jednak brexit tak spolaryzował debatę, że przysłonił większą część normalnych debat politycznych - powiedział Corbyn.
Zapowiedział, że pozostanie na stanowisku lidera do czasu partyjnej "refleksji" na temat przyszłości.
I promised @UKLabour would run the biggest people powered campaign our country has ever seen.
— Jeremy Corbyn | Vote today 🌹 (@jeremycorbyn) December 12, 2019
And you, our members and supporters, have done just that.
You're the heart of our party, and you have campaigned tirelessly to win so we can a build a fairer country.
I thank you all. pic.twitter.com/Pic0pw9FCU
Bastiony laburzystów przejęte przez konserwatystów
Prognozy z exit polls znajdują potwierdzenie w wynikach z okręgów, które już zostały ogłoszone. Nawet w tych okręgach, które były uważane za bastiony laburzystów i które ostatecznie obronili, nastąpiło spore, kilku-, a czasem kilkunastoprocentowe przesunięcie poparcia z Partii Pracy na rzecz konserwatystów albo Partii Brexitu.
Zapowiedzią kompletnej zmiany politycznej mapy Wielkiej Brytanii jest przejęcie przez konserwatystów robotniczego, byłego górniczego okręgu Blyth Valley w północno-wschodniej Anglii, w którym laburzyści wygrywali niezmiennie od jego utworzenia w 1950 r. Prognozy wskazują, że takich bastionów na robotniczych terenach północnej i środkowej Anglii Partia Pracy może w ciągu nocy z czwartku na piątek utracić jeszcze kilkadziesiąt.
ZOBACZ: Merkel: UE i W. Brytania powinny jak najszybciej zawrzeć umowę o wolnym handlu
"Brawo Boris"
Prezydent USA Donald Trump pogratulował Borisowi Johnsonowi wygranej w czwartkowych wyborach. Zapowiedział, że oba kraje będą mogły zawrzeć nową, "wielką" umowę handlową po brexicie.
"Ta umowa może być potencjalnie znacznie większa i bardziej lukratywna niż jakakolwiek umowa, która mogłaby zostać zawarta z UE. Brawo Boris!" - napisał Trump na Twitterze.
Congratulations to Boris Johnson on his great WIN! Britain and the United States will now be free to strike a massive new Trade Deal after BREXIT. This deal has the potential to be far bigger and more lucrative than any deal that could be made with the E.U. Celebrate Boris!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) December 13, 2019
Brexit w styczniu
Zwycięstwo konserwatystów oznacza, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE w ustalonym terminie, czyli 31 stycznia przyszłego roku jest przesądzone. Przed wyborami konserwatyści zapowiadali, że jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia pod obrady parlamentu wróci ustawa o porozumieniu z UE w sprawie warunków wyjścia.
W dłuższej perspektywie wyniki zapowiadają, że ponownie będą stawiane pytania o przyszłość Zjednoczonego Królestwa. Znaczący wzrost mandatów dla SNP da tej partii argument na rzecz drugiego referendum w sprawie niepodległości Szkocji.
Czytaj więcej