Winda ruszyła, a pies zawisł na smyczy. Dramatyczna akcja ratunkowa
Kamera monitoringu w jednym z bloków w Houston w Teksasie (USA) zarejestrowała sytuację, która mogła skończyć się tragicznie. Mały pies przypięty do smyczy nie zdążył wejść do windy za swoją właścicielką. Winda ruszyła do góry, ciągnąc za sobą zwierzę. Na szczęście w porę zareagował sąsiad kobiety, który uratował psa w ostatniej chwili.
Nagranie z monitoringu udostępnił na Twitterze Johnny Mathis - to właśnie on ruszył psu na ratunek.
"Zadziałał instynkt"
"Cały się trzęsę! Właśnie uratowałem psa przywiązanego do smyczy, który nie zdążył wejść do windy za swoją właścicielką" - napisał Mathis we wtorek.
!!!! pic.twitter.com/OL5NL0ZBzb
— Johnny Mathis (@Johnnayyeee) December 10, 2019
Mężczyzna w rozmowie z CNN przyznał, że podczas zdarzenia bacznie obserwował psa i jego właścicielkę. Gdy drzwi się zamknęły, krzyknął do kobiety "hej, twój pies!", jednak winda jechała już do góry.
ZOBACZ: Pies wpadł we wnyki kłusownika. Ten brutalnie się nad nim znęcał
"Zadziałał instynkt, od razu złapałem za smycz. Pies miał bardzo dużo futra i dlatego trochę mi zajęło zdjęcie obroży. Gdy w końcu się to udało, napięta uprząż wystrzeliła pod sam sufit" - mówił mężczyzna.
"Była cała roztrzęsiona"
Psu nie stało się nic poważnego. Jego właścicielka z kolei była przekonana, że zwierzę się udusiło. Gdy winda wróciła na parter, kobieta nie mogła powstrzymać łez.
ZOBACZ: Zabił dwa psy, a potem spalił je w piecu. Ruszył proces 32-latka
- Powiedziała "dziękuję" i przytuliła mnie, jednak była cała roztrzęsiona - dodał Mathis.
Udostępnione nagranie obejrzano już ponad 16 mln razy. Internauci okrzyknęli Mathisa bohaterem - "trzeba być we właściwym miejscu i czasie", "dziękuję, że ani przez chwilę się nie zawahałeś" - piszą.
Czytaj więcej