"Czasem rehabilitacja to jedyny lek". Historie podopiecznych Fundacji Polsat
- Ponad 90 proc. budżetu Fundacji Polsat jest przekazywane na rehabilitację podopiecznych. Ta rehabilitacja ich uzdrawia, zmienia każdy dzień. Czasem to jedyny lek - mówiła w Polsat News Agnieszka Grzegorczyk, członek zarządu organizacji. W programie przedstawiono historie dwóch chłopców, podopiecznych fundacji, których życie zmienia się dzięki rehabilitacji.
Radek ma 9 lat i bardzo lubi samochody. Choruje na dystrofię mięśniową.
- Ta choroba nie zabiera pasji, ta choroba powoduje, że wiele rodzin jest samotnych. Nie chcieliśmy zostać z nią sami – mówi mama Radka Magdalena Cywilis.
ZOBACZ: Prezes Fundacji Polsat: za wszystko bardzo serdecznie dziękujemy
Jak dodaje, "wśród nas są osoby, które nas wspierają, to wsparcie, które daje chociażby Fundacja Polsat, jest dla nas czymś ogromnie ważnym, bo dzięki niemu możemy kontynuować wysiłki, które rehabilitanci wkładają, żeby Radek był sprawny jak najdłużej".
- Staramy się zadbać o to, by w jak największym komforcie mógł żyć i cieszyć się życiem na tyle, na ile może - podkreśla Magdalena Cywilis.
W przypadku Radka rehabilitacja to jedyny lek.
"Wymagana codzienna, żmudna rehabilitacja"
Drugim bohaterem programu jest Błażej. Trzy lata temu 14-letni wtedy chłopak w drodze na trening uległ poważnemu wypadkowi. Stracił nogi.
- Dzięki wsparciu Fundacji i dobrych ludzi ma protezy, dzięki którym chodzi i jeździ na rowerze, ale wymagana jest codzienna, żmudna rehabilitacja - podkreśliła Agnieszka Grzegorczyk.
ZOBACZ: Dramat młodego piłkarza. Wpadł pod pociąg, stracił obie nogi
Sam Błażej mówi, że nie chciał chodzić na rehabilitację, bo bolały go nogi, ale wiedział, że nie może zawieść ludzi, którzy go wspierają.
- Zawsze to mi stawiało poprzeczkę, że muszę coś robić bardziej, częściej chodzić na protezach - opowiadał. - To było najcięższe, nauczyć się i przystosować do tych protez - dodał.
- Ze zdrowego sportowca stał się sportowcem niepełnosprawnym. Teraz jego celem jest udział w igrzyskach paraolimpijskich. Ściga się na rowerze, ma niezłe wyniki. Sam doświadczony wypadkiem i niepełnosprawnością dzieli się swoim sercem i pomaga innym - mówi Bartosz Kwiatek, prowadzący program #JesteśmyDlaDzieci.
WIDEO: zobacz rozmowę w studiu i materiały o podopiecznych Fundacji Polsat
"Nasze codzienne problemy są niczym"
Jak zaznaczył, wszyscy lekarze wskazują, że "nie ma powrotu do zdrowia bez rehabilitacji z jakiegokolwiek problemu zdrowotnego". - Rehabilitacja nam się niesłusznie kojarzy z rehabilitacją po urazach, a każda choroba wymaga rehabilitacji - podkreślił Kwiatek.
ZOBACZ: Chirurgiczny fenomen. Operacje w łonie matki a rozszczep kręgosłupa
Zwrócił uwagę, że "te dzieciaki, rehabilitowane, po przejściach, zmagające się z ciężkimi chorobami pokazują nam i są lekcją dla nas wszystkich, że nasze codzienne problemy są niczym w porównaniu z tym, z czym oni się zmagają". - Uczą nas pokory, dają radość i pokazują, jak należy się cieszyć z najdrobniejszych sukcesów życia codziennego - dodał.
Więcej w niedzielę o 13:30 w programie #JesteśmyDlaDzieci w Polsat News.