"To jak powracająca klątwa"
- To szalone, nie biję kobiet! Prawdopodobnie zarzuty gwałtu nie są już sensacją, więc trzeba było dodać inną warstwę - broni się polski reżyser. Jego zdaniem niewiarygodne są słowa Monnier, której rzekomo zadał na wyciągu krzesełkowym w dosadnych słowach pytanie w języku angielskim, czy ma ona ochotę na seks. - Dlaczego miałbym pytać się o to po angielsku - pyta retorycznie Polański.
- Ona przywołuje na świadków trzech moich byłych przyjaciół - mojego asystenta Herculesa Bellville, Gerarda Bracha i jego żonę Elizabeth, którzy rzekomo byli z nami w tym domku. Pierwsze dwie osoby już nie żyją, więc to dla Monnier wygodne, bowiem nie mogą ani potwierdzić jej słów, ani im zaprzeczyć. Natomiast pani Brach dziennikarz nie odnalazł - tłumaczy Polański.
- Przez lata robi się ze mnie potwora - konkluduje zdobywca Oscara w 2003 roku - przyzwyczaiłem się do oszczerstw, moja skóra zgrubiała, stwardniała jak pancerz. Ale dla moich dzieci, dla Emmanuelle (Seigner, jego żona - red.) jest to przerażające - wyjaśnił.
- Media rzucają się na mnie z niesamowitą siłą. Wykorzystują każde nowe fałszywe oskarżenie, nawet absurdalne i pozbawione treści, ponieważ pozwala im to ożywić historię. To jak powracająca klątwa i nie mogę nic na to poradzić - podsumował Polański.
Valentine Monnier oskarża Polańskiego
8 listopada francuski dziennik "Le Parisien" opublikował historię francuskiej fotograf Valentine Monnier, która po raz pierwszy zdecydowała się publicznie opowiedzieć o gwałcie, jakiego miał się wobec niej dopuścić filmowiec.
ZOBACZ: "Polański prześladuje kobiety". Feministki blokowały premierę "Oficera i szpiega"
Kobieta utrzymuje, że do zdarzenia doszło w 1975 roku, gdy miała 18 lat, w domku w Gstaad, na zachodzie Szwajcarii. Podkreśla, że wcześniej nie zdecydowała się, by pójść ze sprawą na policję, jednak postanowiła publicznie oskarżyć artystę w związku z premierą jego filmu "Oficer i szpieg" - dramatu historycznego, przedstawiającego historię francuskiego kapitana Alfreda Dreyfusa, który został niesłusznie oskarżony o zdradę stanu i skazany na dożywotnie więzienie.
Monnier pracowała kiedyś jako modelka i w latach 80. zagrała w kilku filmach, m.in. w komedii "Trzej mężczyźni i dziecko", wyreżyserowanej przez Coline Serreau.
Dwa dni po wywiadzie adwokat Polańskiego Herve Temime poinformował, że artysta "zdecydowanie zaprzecza wszelkim zarzutom o gwałt" i podkreślił, że te rzekome zdarzenia sprzed blisko 45 lat nigdy nie zostały zgłoszone policji.
Roman Polański uciekł w 1978 roku ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wciąż jest ścigany za seks z 13-latką.
Komentarze