Drzewo przygniotło mu nogę, uratowali go policjanci i goprowcy [ZDJĘCIA]

Polska
Policja i GOPR ratowały drwala ze złamaną nogą
Galeria zdjęć (3)
Akcja ratunkowa była skomplikowana, pomoc GOPR-u okazała się niezbędna

Policjanci z Kobiernic (woj. śląskie) razem z beskidzkimi goprowcami i ratownikami medycznymi z bielskiego pogotowia ratunkowego uratowali 42-letniego drwala, który podczas prac w lesie doznał poważnego złamania nogi. Drzewo spadło na pilarza podczas załadunku.

Do wypadku doszło we wtorek wieczorem w masywie leśnym Porąbki, gdzie prowadzono prace przy zrywce drewna.

 

- Jeden z drwali podczas załadunku ściętego drewna miał wypadek.

 

Pień przygniótł nogę

 

Drzewo, które się na niego przewróciło, przygniotło mu nogę. Pozostali pracownicy natychmiast wezwali służby ratunkowe - relacjonowali policjanci.

 

Akcja ratunkowa była trudna: aby dotrzeć do poszkodowanego, trzeba było pokonać kilka kilometrów, a później na noszach donieść go do karetki pogotowia.

 

ZOBACZ: "Przysypany aż po szyję". Mężczyzna utknął w pięciometrowym wykopie w Chojnicach

 

Jako pierwsi na miejsce wypadku dotarli policjanci z posterunku w Kozach i komisariatu w Kobiernicach, którzy pełnili tego dnia wspólny patrol. Do wypadku doszło w miejscu, do którego nie można było dojechać radiowozem, musieli zatem pieszo pokonać spory odcinek, zanim znaleźli poszkodowanego.

 

Pomoc GOPR niezbędna

 

Policjanci zabezpieczyli mężczyznę przed dalszymi urazami oraz przy pomocy koca ratunkowego zapewnili mu komfort cieplny.

 

Następnie monitorowali parametry życiowe do czasu, gdy na miejsce dotarli ratownicy z pogotowia ratunkowego z Bielska-Białej. Jak podała bielska policja, dyżurny z kobiernickiego komisariatu do pomocy przy akcji ratunkowej wezwał także Grupę Beskidzką GOPR.

 

ZOBACZ: Włochy: kara do 500 euro za uderzanie kijami w gałęzie drzew

 

Dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR przekazał, że ranny czekał na pomoc na stromym stoku, dlatego przy pomocy technik linowych trzeba go było najpierw na noszach opuścić w miejsce, gdzie czekał quad z przyczepką. Tym pojazdem ranny został dowieziony do karetki. Pogotowie zabrało mężczyznę do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.

 

Życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo.

bia/hlk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie