Tokarczuk o nagrodzie dowiedziała się na autostradzie. "Musiałam się zatrzymać"
- To wspaniale, że Akademia Szwedzka doceniła literaturę z centralnej części Europy. Cieszę się, że jeszcze się trzymamy - powiedziała Olga Tokarczuk w dniu ogłoszenia, że to ona została laureatką literackiego Nobla za rok 2019. Jak dodała, o nagrodzie dowiedziała się na autostradzie.
Tokarczuk była w drodze na spotkanie w Niemczech. Jak powiedziała "Gazecie Wyborczej", po tej informacji musiała się zatrzymać. - To jeszcze w ogóle do mnie nie dociera. Bardzo się cieszę także z tego, że nagrodę wraz ze mną otrzymał Peter Handke, którego niezwykle cenię - mówiła.
Jej zdaniem "to wspaniale, że Akademia Szwedzka doceniła literaturę z centralnej części Europy". - Cieszę się, że jeszcze się trzymamy - dodała.
Nagroda dla Tokarczuk to pierwszy literacki Nobel dla Polaka od 23 lat, gdy w 1996 r. otrzymała go Wisława Szymborska.
"Literacka Nagroda Nobla! Radość i wzruszenie odebrały mi mowę. Ogromnie dziękuję za wszystkie gratulacje!" - napisała na Facebooku autorka.
Nobel "za wyobraźnię narracyjną"
Jak podała Szwedzka Akademia, Tokarczuk otrzymała nagrodę "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".
Tokarczuk jest autorką m.in.: "Podróży ludzi Księgi", "Prawieku i innych czasów", "Gry na wielu bębenkach", "Prowadź swój pług przez kości umarłych", "Ksiąg Jakubowych" oraz "Biegunów", za którą w 2018 r. otrzymała międzynarodową Nagrodę Bookera.
Czytaj więcej
Komentarze