Irański kierowca utknął w Polsce. Pomagają mu koledzy po fachu
Od blisko tygodnia irański kierowca, którego wiekowa ciężarówka zepsuła się w Koziegłowach (Śląskie) nie opuszczał samochodu. Mężczyzna wozi towary do Polski, a jego amerykańskie auto, a konkretnie popsuty rozrusznik, uruchomił prawdziwą machinę pomocy.
Kultowy, amerykański International 9670 z 1988 roku. To gratka dla kolekcjonerów, a dla irańskiego kierowcy - narzędzie pracy i od kilku dni poważny kłopot. W leciwym aucie padł nie tylko akumulator i rozrusznik, ale także silnik.
- Mój mechanik mi powiedział, że jak się obróci wał to wszystko będzie dobrze, ale się nie obraca - powiedział Farbin, irański kierowca.
ZOBACZ: Tir zmiażdżył skodę. Kierowca ciężarówki był pod wypływem środków psychoaktywnych
Wiadomość o stojącej od tygodnia zepsutej ciężarówce rozeszła się wśród polskich truckerów. Ci spontanicznie wyciągnęli do kolegi po fachu pomocną dłoń z czym tylko mogli.
- Spaniem, jedzeniem, jakąś tam pomocą w stosunku do kierowcy, który niestety jest tak przywiązany do tego sprzętu, że on nie chce go zostawić - mówił Tomasz Doniec, organizator pomocy dla Irańczyka.
Od poniedziałku trwają próby uruchomienia ciężarówki przez polskich mechaników. - Tyle kilometrów od domu, on bez znajomych, bez nikogo, no to wiadomo, że dobrze jest pomóc - dodał mechanik Piotr Klimas.
WIDEO: materiał "Wydarzeń"
"Trochę po angielsku, trochę po rosyjsku"
Pojazdu wciąż nie udało się naprawić, ale największa bariera - bariera językowa, szybko została pokonana. - Trochę tam po angielsku jakieś tam jedno słowo wrzuci, trochę w swoim języku, troszkę po rosyjsku - mówił mechanik Damian Fujarski.
Większym problemem jest brak części zamiennych do takiego auta. I najprawdopodobniej potrzeba generalnego remontu silnika. Podjęcie się tego zadania zapowiedział już mechanik z Opola, który zna ten typ ciężarówki.
- People Poland pomogą mi. Dziękuję, dziękuję, dziękuję - mówił Irańczyk.
Fabrin od kilku lat wozi towary z Iranu do Polski. To ponad cztery tysiące kilometrów w jedną stronę. Ostatni był transport rodzynek do Łodzi.