Wybuch gazu w Preszowie. Aresztowano trzy osoby
Sąd w Preszowie (wschodnia Słowacja) wydał w poniedziałek nakaz aresztowania trzech osób, zatrzymanych w związku z piątkowym wybuchem gazu i pożarem w 12-piętrowym bloku mieszkalnym w tym mieście. W wybuchu zginęło 7 osób, a jedna jest poszukiwana.
Sąd uzasadnił areszt możliwością wpływania na świadków i przeszkadzania w śledztwie.
Rzeczniczka sądu w Preszowie powiedziała dziennikarzom, że na decyzję sądu złożono zażalenie.
Do 10 lat więzienia
Trzy osoby, które uczestniczyły w pracach ziemnych w pobliżu budynku, mają zarzuty spowodowania ogólnego zagrożenia. Grozi im do 10 lat więzienia.
ZOBACZ: Wybuch gazu na Słowacji. Zarzuty dla robotników i menadżera firmy budowlanej
Według mediów, które powołują się na adwokata oskarżonych, mieli oni przyznać, że pracowali przy sieci zasilającej budynek, w którym w piątek doszło do tragicznego wybuchu i pożaru. Zginęło wtedy 7 osób, los jednej wciąż jest nieznany; według władz bilans ten nie powinien się zmienić.
Media poinformowały również o pracach związanych z koniecznością rozebrania co najmniej czterech najwyższych kondygnacji budynku. Ponieważ uszkodzona została klatka schodowa, musi powstać specjalny nasyp pozwalający na dotarcie do wyższych pięter budynku.
Co dalej z budynkiem?
Według relacji telewizji publicznej TA3, najwyższe piętra nie zostaną wyburzone, ale rozebrane, ponieważ istnieje podejrzenie, że znajdują się tam szczątki jednej, wciąż poszukiwanej osoby.
ZOBACZ: Wybuch gazu w bloku na Słowacji. Znaleziono ciała kolejnych ofiar
Ostateczna decyzja o przyszłości całego gmachu jaszcze nie zapadła. Władze miasta liczą się z ewentualnością całkowitego wyburzenia bloku.
Czytaj więcej