"Jej śmierć była dla mnie wielkim ciosem". Kaczyński wspomina odejście Szczypińskiej
"Wciąż żyję w dojmującym poczuciu niepowetowanej straty; śmierć poseł Jolanty Szczypińskiej przyniosła wielką stratę dla Polski, a dla PiS, dla mnie osobiście, była wielkim ciosem – napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście odczytanym podczas uroczystego odsłonięcia tablicy upamiętniającej zmarłą.
W niedzielę w Słupsku w pierwszą rocznicę śmierci Jolanty Szczypińskiej regionalne i miejskie struktury PiS zorganizowały uroczystości upamiętniające zmarłą posłankę Prawa i Sprawiedliwości. Na ścianie budynku przy ul. Lutosławskiego 33, w którym od 2004 r. Szczypińska miała swoje biuro poselskie, odsłonięto pamiątkową tablicę.
ZOBACZ: Janusz Dzięcioł nie żyje. Były poseł zginął w wypadku
Podczas uroczystości prezes zarządu okręgowego PiS w Słupsku poseł Aleksander Mrówczyński odczytał list od Jarosława Kaczyńskiego. Szef PiS podkreślił, że Jola była darem dla nich wszystkich. Jak dodał, tą tablicą należy jej podziękować "za dobro, które w ciągu tylu lat ofiarowała". "Wciąż żyję w dojmującym poczuciu niepowetowanej straty. (…) Śmierć poseł Jolanty Szczypińskiej przyniosła wielką stratę dla Polski, a dla Prawa i Sprawiedliwości, (…) dla mnie osobiście - była wielkim ciosem" – napisał.
"Widziałem ile cierpiała. Byłem świadkiem tego jak gasła"
Lider PiS zaznaczył, że miał smutny i bolesny przywilej częstego odwiedzania Joli w szpitalu. "Towarzyszyłem jej można powiedzieć do ostatka. Widziałem ile cierpiała. Byłem świadkiem tego jak gasła. I choć zdawałem sobie sprawę, że śmierć w jej przypadku oznacza wyzwolenie z nieustającego, strasznego bólu, to do tej pory nie mogę się z tym pogodzić" – dodał.
ZOBACZ: Urodziny Radia Maryja. Kaczyński dziękuje za wsparcie w wyborach
"Jola odchodziła tak, jak żyła - a żyła pięknie i mężnie, dzielnie stawiając czoło wszelkim przeciwnościom" - podkreślił. "Nie poddawała się. Dopóki sił jej starczało kierowała telefonicznie sprawami swego okręgu. Była zaangażowana całą sobą i do końca. W sumie przez całe swoje dorosłe życie" - pokreślił Kaczyński.
Przypomniał jej zaangażowanie w losy Polski, które zaczęło się w duszpasterstwie akademickim. Wspomniał o Solidarności, działalności w podziemiu, a następnie o aktywności ściśle politycznej - najpierw w Porozumieniu Centrum, a następnie w PiS. Mówił o represjach, które dotknęły Szczypińską, o pobiciach i problemach ze znalezieniem pracy.
Jak podkreślił, to, co robiła dla Polski, "to była służba bezinteresowna idei oraz wyraz wierności sobie". "Jola była chodzącym dobrem, ciepłem, uśmiechem. Była zawsze pogodna i życzliwa. Pomimo niełatwego życia, a może, dlatego że takie ono było, zawsze była gotowa pomagać innym. (…) Pewnie dlatego pragnęła, by Polska była wolna i lepsza. To był dla mnie wielki zaszczyt, że zaliczała mnie do grona swoich przyjaciół" - napisał Kaczyński.
Tłumaczył, że nie mógł być na uroczystościach osobiście ze względu "na przyczyny natury zdrowotnej".
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński po operacji. "Wszystko idzie w dobrym kierunku"
Złożył życzenia świąteczne wszystkim zgromadzonym i ich rodzinom. Rodakom życzył, by żyli w takiej Polsce, o jakiej marzyła śp. Jolanta Szczypińska.
Pierwsza rocznica śmierci
Jolanta Szczypińska zmarła 8 grudnia 2018 r. po ciężkiej chorobie w wieku 61 lat. 17 grudnia spoczęła w rodzinnym grobie, przy rodzicach i bracie, na cmentarzu komunalnym w Słupsku. W uroczystościach pogrzebowych, które miały charakter państwowy, wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezydent odznaczył pośmiertnie Szczypińską "za wybitne osiągniecia podejmowane z pożytkiem dla kraju w działalności państwowej i publicznej, za działalność na rzecz przemian demokratycznych w Polsce" Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Jolanta Szczypińska (z domu Joachimiak), urodziła się 24 czerwca 1957 roku w Słupsku. Była absolwentką Policealnego Studium Medycznego; po jego ukończeniu pracowała jako pielęgniarka. W latach 80. zaangażowała się w działalność opozycyjną; była m.in. współzałożycielką struktur NSZZ "Solidarność" w słupskim szpitalu wojewódzkim. Działała w podziemiu. Karierę polityczną zaczynała w Porozumieniu Centrum, partii Jarosława Kaczyńskiego. Następnie była wśród współzałożycieli Prawa i Sprawiedliwości.
Była posłanką na Sejm ze Słupska w IV, V, VI, VII oraz VIII kadencji. Pracowała w Komisji Zdrowia oraz Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Była wiceprzewodniczącą Klubu Parlamentarnego PiS. (PAP)
Czytaj więcej